|
Myślisz mi się. Nieprzerwanie. Skórą, krwią, tętnem. Kiedy już Cię nie było w mieszkaniu, kiedy został mi tylko Twój zapach, okno zamknąłem, żeby go nie wypuszczać. I włosy pojedyncze odnajdywałem gdzieniegdzie na kocu i na koszuli mojej. A kiedy został mi tylko Twój zapach i włosy, i Twoje ślady pomniejsze, byłem jak pies, który nigdy pojąć nie zdoła, że pani wyszła po to, żeby wrócić. A kiedy znikłaś, usiłowałem przypomnieć sobie Twoją twarz. I z tęsknoty nie mogłem. I bez skutku próbowałem zrozumieć skąd się znamy, kim jesteśmy. Czy Ty i ja to już my?
|
|
|
ojciec mi mówił, że indianie mieli takie przysłowie - jeśli chcesz coś zrobić, nie mów o tym. niech gromadzi energię.
|
|
|
Potem znów siedzę na łóżku i przelatuje przeze mnie wiele uczuć, które nie całkiem pojmuję. Potem zabraniam sobie myślenia. Istnieją pytania bez odpowiedzi.
|
|
|
Smutek i Samotność są moimi kochankami...
Smutek całuje mnie na dzień dobry
Samotność mówi mi dobranoc....
|
|
|
Oczywiście miłość, jak każda choroba psychiczna, przebiega w różnym nasileniu zależnie od charakteru i wydolności wewnętrznej pacjenta. Z podgorączkowego stanu zalotów i flirtu aż do ataków szału miłosnego.
|
|
|
Najbardziej lubię smutnych ludzi z poczuciem humoru.
— Magda Umer
|
|
|
Pierwsza zmysłowość zawsze tyczy pleców. Wszyscy w koło ględzą o pierwszym pocałunku; a przecież zawsze, jak ją pierwszy raz całujesz, twoja dłoń jej plecy obejmuje. I bez tego objęcia, bez dłoni na plecach nie ma pocałunku. Wyobraź sobie słynny pierwszy pocałunek z luźno opuszczonymi wzdłuż ciała rękami. Bez dotykania pleców nie ma pocałunku, bez dotykania pleców nie ma wzajemnej skłonności, bez dotykania pleców nie ma seksu, bez dotykania pleców nie ma miłości. ”
— Jerzy Pilch
|
|
|
Ciało pamięta przelotny dotyk, parę godzin bycia z kimś zostaje na lata. Zapach włosów, potu, wilgotności, przypływa znikąd w środku dnia. Zamykasz się wtedy pod powieką, smarujesz maścią czarownic (tą, po której śnią się świnki) i dotykasz językiem czubka nosa dokładnie tak, jak on to robił. W inżynierii nazywa się to pamięcią plastyczną materiału, w chemii pamięcią substratu. W życiu - tęsknotą.
— Magda Ryszko "QUE TAL HOMBRE"
|
|
|
rozbierz mnie
słowo w słowo
a zobaczysz ile noszę
milczenia
— Mateusz Brucki "erotyk z palcem na ustach"
|
|
|
niedziele są na tęsknoty,
w niedzielach jest coś takiego, że masz ochotę urwać sobie głowę.
— medicateddramaqueen
|
|
|
Tylko starożytni Grecy mieli bóstwa pijaństwa i radości: Dionizosa i Bachusa. My mamy za to Freuda, kompleks niższości i psychoanalizę. Boimy się wielkich słów w miłości, a lubimy je w polityce. Smutne pokolenie.
— Remarque
|
|
|
|