 |
dopiero gdy coś tracimy uświadamiamy sobie, że cholernie nam na tym zależało.
|
|
 |
'Albo wiesz co, nie rób nic... Po prostu odejdź...'
|
|
 |
- co Ty robisz.?!
Ona popatrzyła na Niego oczami pełnymi łez, zobaczył w nich strach i przeogromną tęsknotę...
wokół walały się puste butelki, nikotynowy dym unosił się w powietrzu
- ale przecież.. Ty nienawidzisz używek...
Ona odłożyła żyletkę i powiedziała trzęsącym się głosem.
- próbuję nienawiść zamienić w miłość, a miłość w nienawiść... staram się o Tobie zapomnieć...
po czym wstała i odeszła. nikt Jej więcej nie widział.
|
|
 |
Najpierw czekałam, aż będziesz dostępny. Później czekałam, aż napiszesz. Teraz możesz mnie w dupę pocałować !
|
|
 |
Już jako małe dziecko byłam inna, do dzieci które zabierały mi zabawki z piaskownicy,
darłam się na całe osiedle "kulwa, kup śobie !"
|
|
 |
stanęła przed Nim, cała roztrzęsiona. zaciskając zęby, starała się na próżno powstrzymać łzy, spływające nieustannie po Jej policzku. w drżącej ręce, trzymała przy skroni pistolet.
- zabiję się rozumiesz?! zabiję! - krzyczała dusząc się płaczem.- uspokój się. jesteś w amoku, nie wiesz co robisz. oddaj mi ten pistolet. - mówił do Niej. starając opanować własne emocje, wyciągał ku Niej dłonie.- zabiję się! - zagryzła wargę na tyle mocno, że zaczęła sączyć się z niej krew.
- nie zachowuj się jak desperatka! zabij się z naiwności, no proszę! zabij się. - krzyczał z przekonaniem, że go nie posłucha.-do końca życia będzie Cię dręczyć sumienie za to, że mnie nie kochałeś! - krzyczała w niebo głosy, ocierając rozmazany tusz końcem rękawa, wolnej ręki. -rób co chcesz. jestem zmęczony tym całym przedstawieniem. wracam do swojej dziewczyny. ona jest warta uwagi, nie robiąc z siebie desperatki chcącej zwrócić na siebie uwagę. - wyszeptał.naciskając klamkę pokoju, usłyszał strzał broni
|
|
 |
ale bajerować to kur*wa umiałeś .
|
|
 |
A kiedyś będę tak odważna, że na ulicy będę pytać dresów, czy chcą wpier*dol..
|
|
 |
Obecnie nawet w pokoju mam większy porządek niż w głowie...
|
|
 |
przesiąknięta nadzieją i zbędnymi złudzeniami ze kiedyś jeszcze się do Niej uśmiechniesz. ale tak tylko do Niej.
|
|
 |
Lubie jak patrzysz, kiedy myślisz, że nie widzę .
|
|
 |
Kotku bo wiesz jakoś mi Ciebie cholernie brak.
|
|
|
|