 |
Nie czekam na lepsze okazje, ja je tworzę sam
Mam całą dobę żeby obiec, obiec cały świat
Kolejny obrót daje nowe perspektywy nam
Mam czas, mam plan, zaraz wrócę
Uderzę mocno, muszę osiągnąć sukces
|
|
 |
Setki wspomnień, więc podpierać muszę głowę dłonią.
|
|
 |
Skradnę Cię kochanie
na przeciwny świata kraniec,
schowam w rajskim sadzie,
gdzie nikt nas nie znajdzie.
Tak, kochanie planuję porwanie,
bo miłość do Ciebie jest jak opętanie.
|
|
 |
Tutaj wygrywasz albo przegrywasz
Zgarniasz wszystko albo pusty się stąd zmywasz
Są chwile, że ryzyko wchodzi mi w krwiobieg
Postaw dziś wszystko na jedną kartę człowiek.
|
|
 |
Zbyt wiele tu dróg, za dużo ludzi
Czekających ciągle na cud, błąd goni błąd.
|
|
 |
Planeta małp, świat ludzi bez ducha
Każdy chce mówić, ale nikt nie potrafi słuchać.
|
|
 |
Mój sposób na porażkę stary najważniejsze nie płakać
śmiać się gdy krwawisz
|
|
 |
Mówią od bliskich wolno więcej wymagać
pierdole bliskich
dziś sam z życiem sie zmagam
|
|
 |
I don't like people, they fuck me up.
|
|
 |
When I was a kid I believed everything I was told, everything I read, and every dispatch sent out by my own overheated imagination. This made for more than a few sleepless nights, but it also filled the world I lived in with colors and textures I would not have traded for a lifetime of restful nights.
|
|
 |
Maybe there aren't any such things as good or bad friends - maybe there are just friends, people who stand by you when you're hurt and who help you feel not so lonely. Maybe they're always worth being scared for, and hoping for, and living for. Maybe worth dying for, too, if that's what has to be. No good friends. No bad friends. Only people you want, need to be with; people who build their houses in your heart.
|
|
 |
the fiction is the truth inside the lie, and the truth of this fiction is simple enough: the magic exists
|
|
|
|