głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika 970413

Każdy chyba w życiu posiadał człowieka  z którym łączyła go tak cholernie silna więź. I nie było to uczucie   absolutnie  było to coś w rodzaju przywiązania  chęci powiedzenia wszystkiego   było to takie dziwne  coś  czego nie da się zapomnieć  nigdy.

unga-bunga dodano: 14 października 2013

Każdy chyba w życiu posiadał człowieka, z którym łączyła go tak cholernie silna więź. I nie było to uczucie - absolutnie, było to coś w rodzaju przywiązania, chęci powiedzenia wszystkiego - było to takie dziwne "coś" czego nie da się zapomnieć, nigdy.

Nasze pokolenie  nasączone bólem i łzami  wódką i fajkami. Pęknięte serca i poszarpane dusze. Sztuczne uśmiechy i sztuczne ciała. Fałszywe gesty i dwulicowe zachowania. Brudni  puści  zagubieni i samotni...

unga-bunga dodano: 14 października 2013

Nasze pokolenie, nasączone bólem i łzami, wódką i fajkami. Pęknięte serca i poszarpane dusze. Sztuczne uśmiechy i sztuczne ciała. Fałszywe gesty i dwulicowe zachowania. Brudni, puści, zagubieni i samotni...

Tak dużo słów powstało tylko po to  żeby zapełnić pustkę. Żeby niczym kit  pozlepiać pęknięcia. Żeby nie dopuścić ciemności i utrzymywać przy życiu kłamstwa. Gdy myślimy  że wszystko już powiedzieliśmy  zostało jeszcze to najważniejsze. To  przed czym się bronimy. Kiedy kończą się słowa  pozostaje tylko prawda.

unga-bunga dodano: 14 października 2013

Tak dużo słów powstało tylko po to, żeby zapełnić pustkę. Żeby niczym kit, pozlepiać pęknięcia. Żeby nie dopuścić ciemności i utrzymywać przy życiu kłamstwa. Gdy myślimy, że wszystko już powiedzieliśmy, zostało jeszcze to najważniejsze. To, przed czym się bronimy. Kiedy kończą się słowa, pozostaje tylko prawda.

Daj mi papierosa. Nie marudź  że nie lubisz gdy palę  usiądę Ci na kolanach  policzę pieprzyki na twarzy i szyi. To nic  że znam ich liczbę tak doskonale

unga-bunga dodano: 14 października 2013

Daj mi papierosa. Nie marudź, że nie lubisz gdy palę, usiądę Ci na kolanach, policzę pieprzyki na twarzy i szyi. To nic, że znam ich liczbę tak doskonale

W tych czasach  ludzie szczerzy są ludźmi oryginalnymi .

unga-bunga dodano: 14 października 2013

W tych czasach, ludzie szczerzy są ludźmi oryginalnymi .

Twoje oczy trochę smutne  chyba patrzą prosto w moje.

unga-bunga dodano: 14 października 2013

Twoje oczy trochę smutne, chyba patrzą prosto w moje.

Cała czekolada nie rozwiąże Twoich problemów  cała butelka wódki nie odgoni Twoich smutków  cała paczka papierosów nie zapewni Ci wiecznego spokoju  więc wstań i zrób coś ze swym życiem  zanim będzie za późno...

unga-bunga dodano: 14 października 2013

Cała czekolada nie rozwiąże Twoich problemów, cała butelka wódki nie odgoni Twoich smutków, cała paczka papierosów nie zapewni Ci wiecznego spokoju, więc wstań i zrób coś ze swym życiem, zanim będzie za późno...

Mówisz  że to moja wina  że się zmieniłem i nie ma cienia szansy na szczęśliwe zakończenie  że jestem jedynie draniem i nie rozumiem Twoich uczuć  że to ja jestem winny  że spaliłem nasze niebo gasząc je w piekle. Szkoda  że nie pamiętasz tych dni  kiedy czekałem na Ciebie pod blokiem z Twoją ulubioną książką i tymbarkiem  a Ty owszem  przyszłaś  ale z Nim. Szkoda  że nie pamiętasz jak się upiłaś  a ja zaniosłem Cię na rękach do domu i ułożyłem do snu. Szkoda  że wypadły Ci z pamięci te chwile  kiedy dziękowałaś mi za to  że trzymam Cię za rękę. Pamiętasz jak mówiłaś  że ta miłość jest wieczna? Że czujesz się przy mnie bezpiecznie  a to jest dla Ciebie najważniejsze? Zapomniałaś już o tych wierszach  które pisałem dla Ciebie gdy siedziałaś na moich kolanach? Ale masz rację  to moja wina  może te zlepki słów były zbyt słabe...Może za rzadko mówiłem  że Cię kocham  może po prostu tak bardzo kochałem  a Ty tego nie chciałaś? Miłość zniszczyła nasz związek. Irracjonalne  prawda? mr.lonely

mr.lonely dodano: 14 października 2013

Mówisz, że to moja wina, że się zmieniłem i nie ma cienia szansy na szczęśliwe zakończenie, że jestem jedynie draniem i nie rozumiem Twoich uczuć, że to ja jestem winny, że spaliłem nasze niebo gasząc je w piekle. Szkoda, że nie pamiętasz tych dni, kiedy czekałem na Ciebie pod blokiem z Twoją ulubioną książką i tymbarkiem, a Ty owszem, przyszłaś, ale z Nim. Szkoda, że nie pamiętasz jak się upiłaś, a ja zaniosłem Cię na rękach do domu i ułożyłem do snu. Szkoda, że wypadły Ci z pamięci te chwile, kiedy dziękowałaś mi za to, że trzymam Cię za rękę. Pamiętasz jak mówiłaś, że ta miłość jest wieczna? Że czujesz się przy mnie bezpiecznie, a to jest dla Ciebie najważniejsze? Zapomniałaś już o tych wierszach, które pisałem dla Ciebie gdy siedziałaś na moich kolanach? Ale masz rację, to moja wina, może te zlepki słów były zbyt słabe...Może za rzadko mówiłem, że Cię kocham, może po prostu tak bardzo kochałem, a Ty tego nie chciałaś? Miłość zniszczyła nasz związek. Irracjonalne, prawda?/mr.lonely

Chcę znów zobaczyć uśmiech na Twoich ustach. Tak jak kiedyś  gdy widziałem Go codziennie. Chcę byś była szczęśliwa  nawet i beze mnie. Pragnę Twojego szczęścia najbardziej na świecie  wiesz? Ale nie zapominaj o mnie  nigdy. A gdybyś jednak chciała odejść  zniknąć   nie na dłuższy czas  lecz na zawsze   to proszę uprzedź mnie. I chociaż się pożegnaj. To chyba nie jest tak wiele  prawda?

podjaaraany dodano: 14 października 2013

Chcę znów zobaczyć uśmiech na Twoich ustach. Tak jak kiedyś, gdy widziałem Go codziennie. Chcę byś była szczęśliwa, nawet i beze mnie. Pragnę Twojego szczęścia najbardziej na świecie, wiesz? Ale nie zapominaj o mnie, nigdy. A gdybyś jednak chciała odejść, zniknąć , nie na dłuższy czas, lecz na zawsze , to proszę uprzedź mnie. I chociaż się pożegnaj. To chyba nie jest tak wiele, prawda?

Dzięki bólowi stajesz się silniejsza  dzięki łzom odważniejsza  dzięki złamanemu sercu mądrzejsza  a dzięki drinkom zapomnisz o tych bzdurach.

unga-bunga dodano: 11 października 2013

Dzięki bólowi stajesz się silniejsza, dzięki łzom odważniejsza, dzięki złamanemu sercu mądrzejsza, a dzięki drinkom zapomnisz o tych bzdurach. ;)

Zawieszony jestem kochanie. Zawieszony pomiędzy dniem a nocą  jawą a snem  sercem  a rozumem  cierpieniem  a radością. Nie wiem kim jestem kochanie. Nie wiem kim byłem wczoraj i boję się kim stanę się jutro. Zamykam oczy i widzę Ciebie. Obraz Twej twarzy chodzi za mną niczym cień. Podnoszę z ziemii kawałek szkła i zauważam  że jestem taki jak on  zniszczony  wycięty z całości i zraniony. Przepraszam kochanie. Przepraszam choć wiem jak mało to znaczy. Powinienem teraz wtulać się w Twoje włosy  a nie w butelkę wódki  powinienem palić tosty przed śniadaniem  a nie niezliczone paczki papierosów. Tak mi źle kochanie. Tak źle bez Twego szeptu i oddechu na karku. Tak ciężko mi uwierzyć  że Cię straciłem  a nadzieja wije się za mną i znika  tak jak chęć do życia  którą straciłem dzisiejszej nocy. mr.lonely

mr.lonely dodano: 10 października 2013

Zawieszony jestem kochanie. Zawieszony pomiędzy dniem a nocą, jawą a snem, sercem, a rozumem, cierpieniem, a radością. Nie wiem kim jestem kochanie. Nie wiem kim byłem wczoraj i boję się kim stanę się jutro. Zamykam oczy i widzę Ciebie. Obraz Twej twarzy chodzi za mną niczym cień. Podnoszę z ziemii kawałek szkła i zauważam, że jestem taki jak on, zniszczony, wycięty z całości i zraniony. Przepraszam kochanie. Przepraszam choć wiem jak mało to znaczy. Powinienem teraz wtulać się w Twoje włosy, a nie w butelkę wódki, powinienem palić tosty przed śniadaniem, a nie niezliczone paczki papierosów. Tak mi źle kochanie. Tak źle bez Twego szeptu i oddechu na karku. Tak ciężko mi uwierzyć, że Cię straciłem, a nadzieja wije się za mną i znika, tak jak chęć do życia, którą straciłem dzisiejszej nocy./mr.lonely

Musi być do wyboru. Zmieniać się  żeby tylko nic się nie zmieniło. To łatwe  niemożliwe  trudne  warte próby.  Oczy ma  jeśli trzeba  raz modre  raz szare  czarne  wesołe  bez powodu pełne łez. Śpi z nim jako pierwsza z brzegu  jedyna na świecie. Urodzi mu czworo dzieci  żadnych dzieci  jedno. Naiwna  ale najlepiej doradzi. Słaba  ale udźwignie. Nie ma głowy na karku  to będzie ją miała. Czyta Jaspersa i pisma kobiece. Nie wie po co ta śrubka i zbuduje most. Młoda  jak zwykle młoda  ciągle jeszcze młoda. Trzyma w rękach wróbelka ze złamanym skrzydłem  własne pieniądze na podróż daleką i długą  tasak do mięsa  kompres i kieliszek czystej. Dokąd tak biegnie  czy nie jest zmęczona. Ależ nie  tylko trochę  bardzo  nic nie szkodzi. Albo go kocha  albo się uparła. Na dobre  na niedobre i na litość boską. Wisława Szymborska  Portret kobiecy

unga-bunga dodano: 9 października 2013

Musi być do wyboru. Zmieniać się, żeby tylko nic się nie zmieniło. To łatwe, niemożliwe, trudne, warte próby. Oczy ma, jeśli trzeba, raz modre, raz szare, czarne, wesołe, bez powodu pełne łez. Śpi z nim jako pierwsza z brzegu, jedyna na świecie. Urodzi mu czworo dzieci, żadnych dzieci, jedno. Naiwna, ale najlepiej doradzi. Słaba, ale udźwignie. Nie ma głowy na karku, to będzie ją miała. Czyta Jaspersa i pisma kobiece. Nie wie po co ta śrubka i zbuduje most. Młoda, jak zwykle młoda, ciągle jeszcze młoda. Trzyma w rękach wróbelka ze złamanym skrzydłem, własne pieniądze na podróż daleką i długą, tasak do mięsa, kompres i kieliszek czystej. Dokąd tak biegnie, czy nie jest zmęczona. Ależ nie, tylko trochę, bardzo, nic nie szkodzi. Albo go kocha, albo się uparła. Na dobre, na niedobre i na litość boską. Wisława Szymborska "Portret kobiecy"

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć