|
Kiedyś w nagrodę za dobry melanż, bóg stworzy ósmy dzień tygodnia.
|
|
|
Daj sobie spokój. Wrzuć na luz.
|
|
|
Nie dzwoń. Nie pisz. Olej temat. Koniec!
|
|
|
Nie pierdol. Nie oszukuj siebie. To tylko i wyłącznie Twoja wina.
|
|
|
Kto będzie Ci zlizywał łzy jak nie ja?
|
|
|
Zawsze mówisz, że śmierdzę wódką. A jak nie patrzy nikt, to upijasz się aż smutno.
|
|
|
kiedyś miałam prawo mieć nadzieję, że za mną pobiegniesz. teraz mogę mieć pewność, że nawet Cię to nie ruszy. to najgorsza świadomość jaką miałam przez te parszywe 18lat.
|
|
|
wybacz, że tak często spuszczam wzrok, ale każde spojrzenie w Twoje oczy jest nowym powodem by Cię kochać.
|
|
|
każdy zasługuje na swoje osobiste ramiona, w których oddychałoby się najlepiej.
|
|
|
mój problem polega na tym, że nie umiem się z Tobą do końca pożegnać. mogę powiedzieć 'żegnaj' ale nie otworzę drzwi. nawet gdybyś mnie przez nie wypchnął, na pewno stawiałabym opór.
|
|
|
jeżeli znów da Ci posmakować szczęścia, przeczekaj. ono przejdzie.
|
|
|
za świadomość czy jeszcze o mnie myślisz, oddam tyle co za samego Ciebie.
|
|
|
|