 |
|
myślałam, że się nam ułoży, że to tylko małe różnice. / i.need.you
|
|
 |
Wiem, będę pamiętał do końca te słowa,
kocham i będę, jak tą historię o Nas,
mogliśmy być, ale dziś nie ma szans,
dziś życzę szczęścia, choć raczej już masz.
Mała data, imię na fotografii,
ja, Ty, Ty, ja...magia chwil dłoni naszych,
przepraszam, ale i tak będę kochał,
i dalej wylewał atrament w kroplach,
na twarzy tych łez, wiem wołają,
imię, litery, które tu nad tą kartką.
Tak mam dość, tak trudno mówić,
kiedy wiem, że nie trzyma Nas tu nic,
kiedy wiem, że nie mam nikogo,
bo kto mógłby być, ja chcę tylko z Tobą.
Dla Ciebie, się budzić i Tobie dziękować,
mówić dziennie, jak bardzo kocham.
|
|
 |
miałem wiarę, że dotrzymasz słowa
że będę Twój, jak Ty zawsze moja.
Miałem blask w oczach, gdy byłaś tu obok,
a teraz w nich krople, ukrywane dłonią,
każda noc, to walka i smutek,
to wiara w jutro, że w końcu się obudzę.
Powieki otworze, i chwycę telefon,
jedna wiadomość, "kocham na wieczność",
małe serce, wiem kiedyś tak było,
a dziś, to już wiem nierealna przyszłość.
Dziś patrzę na uśmiechnięte twarze,
wiesz co..(?), ludzie wytykają mnie palcem,
"to ten, który miał wczoraj wszystko,
a dziś wypełniony tu po brzegi ciszą...
|
|
 |
"Byliśmy tam, gdzie nikt nie dotarł,
mogliśmy żyć tymi dniami do końca,
dziś wiem, po dwóch różnych stronach,
żegnam Cię, zapominam dziś o na Nas..."
|
|
 |
Spróbuj jeszcze raz zejść z drogi, którą wybrał los.
Już wiem, że nie zawiodę Cię. Spraw bym znowu czuł magię, której moc , nie zniszczy żadne zło.
|
|
 |
Śnij, każdej nocy śnij, zakrywaj myśli złe,
to nie ten świat i czas, pokonaj każdy strach.
|
|
 |
Wiem, czego jest mi brak,
czego szukam wciąż, nie mogę zebrać myśli.
Za każdym razem sen, powraca wciąż ten sam, wspomnienie tamtych dni, ulotne jak zaklęcie.
To tylko chwila, która sprawia, że ten świat na zawsze zmienia swoją mroczną, bezlitosną twarz.
|
|
 |
Zamykam oczy po raz kolejny słuchaj, więcej czasu na oddech dziś spokój ducha, chce mieć Ciebie to akurat wiesz już, chce więcej niż twoje usta na mojej szyi co wieczór, zamykam oczy może tym razem się uda, a może tym razem faktycznie ktoś mnie wysłucha, ja nowy odcień nadziei bez wątpliwości dzisiaj dodaje do mego zbioru dar postrzegania życia...
|
|
 |
Mam kilka marzeń, o których teraz powiem może przez to się nie spełnią, ale szczerze to pierdole
Człowiek, Po pierwsze chce by te wersy były dobre, cofnąć się w czasie daj se spokój z alkoholem
Spotkać tę jedyną, z którą będę na zawsze
Z osobą bliską sercu życie jest ciekawsze
Pisać dla niej wiersze na kartce i tylko do niej sms'y w skrzynce nadawczej
Dalej, z dala od choroby chciałbym być zdrowy
Chce wyrosnąć na dobrego człowieka, nie potrzebuje zaliczać w każdy weekend na imprezach tylko zarabiać na rodzinę
Mimo młodego wieku mam wiele takich marzeń to wszystko myślę widząc spadającą gwiazdę I popatrz wszystko jakieś prostsze dziś, ślady łez na policzkach gdy w myślach gubię się swych, smutnych chwil, dzień pełen zwiastuje radość na dniach deszczowe szare dni nie będą trwać wiecznie to prawda
I popatrz wszystko jakieś prostsze dziś
Dobrze jest wiesz chociaż nie do końca tak miało być
Przed chwilą jeszcze brakowało mi sił, ale podniosłem się i teraz dalej chce iść
Zamykam oczy i znów
|
|
 |
Co od zycia oczekujesz,pewnie sama tego nie wiesz
A co u mnie,juz nie pytaj,co bedzie to bedzie
Jeszcze wczoraj taka bliska,dziś zupełnie inna,obca
zamykam ten rodział,juz nie jestem ci potrzebna
Latwo to mi nie jest,wcale nie zaprzecze
no powiedz bedzie łatwiej jak poprostu stad odejde
odsune sie na bok,chociaz tego wcale nie chce
zycze powodzenia,moze zrozumiesz mnie wkrótce.
|
|
 |
widze jak to jest,wszysstko jest inaczej
Poddałam sie bez walki,starczy tych wybaczen
nie jestes ta osobą,zmieniłas sie to zrozum
juz nie bedzie jak kiedys,nie wrocimy do poczatku.
|
|
|
|