 |
dla Ciebie buziak na pożegnanie to przyjacielski gest, tylko ja przez ten 'gest' nabieram nadziei na coś więcej / sarajewooo
|
|
 |
śmiać sie z żartów - nawet jeśli są kiepskie
spędzać razem czas -nawet gdy czasu brak
nie mowić nic na głos - nawet jeśli ci sie bardzo nie podoba
śpiewac razem piosenki - nawet chodźby te najgorsze
pomagac sobie w trudnych sytuacjach - nawet jeśli są nie do ogarnięcia
pozyczac sobie ciuszki - nawet jeśli nie pasują
pocieszać - nawet jeśli nie potrafimy
właśnie od tego są przyjaciele ... ci najlepsi ... najważniejsi...
|
|
 |
to ty jako jedyny naostrzyłeś moje kretki i urzyłeś ich w dobrym celu , sprawiłeś , że ten świat znowu stał sie kolorowy
|
|
 |
Ustawiliśmy się na weekend z twoimi kumplami.Jak zwykle musiałam iść z Tobą,zawsze zachowywałeś się jak duże dziecko.Stawiliśmy się na punkt 21,ich jeszcze nie było.Postanowiliśmy usiąść na trawniku i pogadać.Z powodu,iż miałam białe baggy usiadłam na twoich kolanach,by się nie pobrudzić. 'I kto tu się zachowuję jak małe dziecko?' powiedziałeś z uśmiechem. Spojrzałam na Ciebie pytająco robiąc dziwną minę.Z daleka słychać już było głosy Jego koleżków. 'Idzie stado' powiedziałam w stronę kumpla. 'ta' odpowiedział.Już było słychać,że mówią o Nas.Nie zdążyli podejść a z ust jednego z nich wydobył się tekst 'nowa laska,ty to zawsze miałeś gust ziomek' . 'taa, nas to żadna nie chcę' wtrącił drugi,drwiącym głosem. 'no widzicie jednak ma się te wielkie szczęście' odpowiedziałeś. 'byś się podzielił tym szczęściem' zaśmiał się jeden z nich. 'zamknij ryja palancie,do niej z szacunkiem' odpowiedziałeś poważnym głosem.Od tego momentu gdy mnie widzą,mówią 'Siema siostra'. //buziaczek.and.cukiereczek
|
|
 |
Machasz tym swoim 'kocham' i ' zależy mi na Tobie' jak dziwka torebką -,-
|
|
 |
Gdybym mogła mieć naprawde wszystko w tyłku to co chciałabym mieć, to chyba byłabym grubsza niż agent xxl xd
|
|
 |
jestem tak cholernie szcześliwa , że mogłabym wysrać tęcze // Marchewcia
|
|
 |
ubrałam bluzke , w której kiedys przezywałam nasz pierwszy wspólny pocałunek , był na niej jeszcze zapach twoich perfum , w ręke złapałam wiaderko z kolorowom kredą , wyszłam przed dom , siadłam na chodniku i tak poprostu z całym światem zaczełam sie dzielić relacjami z mojego życia , które namalowałąm na chodnik . Na jedym z tych obrazków byłeś ty i nasz współny pocałunek , lecz gdy tylko skończyłam go malować spadłe deszcz ... zmył wszystkie moje ryskunki , ja ciągnełam koszulke , którą zostawałm przed blokiem na pamiątke , a sama poszłam do domu , lecz gdy następnego dnia zobaczyłam cie w mojej szkaole z tą koszulką w ręku , przed oczmi przeleciało mi całe życie i łzy zaczeły spływć mi po policzku ...
|
|
 |
ubiore krutką sukienka bez ramiączek , wysokie czarne szpili, pomaluje na czerwono usta , pujde na impreze , będe bawi sie całom noc z twoimi najlepszymi przyjaciółmi ... a ty bedziesz stał w końcie ze swoją dziewczyną i tylko co chwilke będzie nachodzić cie myśle , żeby ją zostawić i przyjść bawić sie razem ze mną
|
|
 |
Zamiast 'lekcja', Twoje imię, data, zawsze ta sama. Nasze rozstanie. W temacie krótkie 'wróć' i tak co 45 minut. To już 3 korektor w tym roku, wiesz?// invisibilemarii
|
|
|
|