 |
czesc Wam! przepraszam,że nie dodaje wpisów,ale szczerze nie mam sił jak i pomysłów odezwę się w kwietniu ! :) a tak w ogóle 28 stycznia minęły 3 lata jak jestem tutaj z wami na moblo ! [phi]
|
|
  |
` czuję coraz mniej Ciebie w sobie. Jeszcze do niedawna zasypiałam ze łzami na policzkach, myśląc o Tobie i budziłam się z nimi wcześnie rano przerywając sen o szczęściu z Tobą. Robiłam te dwie kawy, mając nadzieję że kiedyś w końcu przyjdziesz jak dawniej co rano i wypijesz ją z uśmiechem na twarzy, przy rozmowie o tym jak słodko wyglądam zaraz po wstaniu z łóżka. Do niedawna nawet niechętnie i rzadko wychodziłam z domu. Po prostu bałam się, że gdzieś całkiem przypadkiem Cię spotkam, a cały Ty ponownie tak silnie utkwisz mi w pamięci.Można powiedzieć, że przez długi okres czasu byłam gdzieś poza całym światem. Na chwilę obecną jest dobrze, nawet bardzo i codziennie chociaż nie wierzę w przypadki, los czy boga, proszę samą siebie w duchy aby teraz było tylko coraz lepiej, łatwiej. / abstractiions.
|
|
 |
Kolejny płatek śniegu dotyka mych warg i w jednej chwili znika. Nikotyna ulatnia się w powietrzu, a w słuchawki uderza kolejny bit. Zaciągam się, dym łaskocze płuca. Zaciemnia się już i jest dość chłodno, a dłonie drżą. Mam ochotę przejść się gdzieś daleko, gdzieś, gdzie nie będzie mnie dla nikogo. Siadam na pomoście, podkurczając kolana do klatki, patrzę w dal. Może gdzieś tam, wszystko jest inne? Może tam jest lepiej? Nie dostrzegam, pusty horyzont, biały puch otula ziemię. Dziś? Chciałabym tylko wiedzieć, że to, że tu jestem ma jakieś znaczenie. / Endoftime.
|
|
  |
` długo o to walczyliśmy. Bardzo wiele czasu minęło zanim w końcu nam się udało. Udało nam się pozbawić wszelkich uczuć wobec siebie. Pamiętam jak jeszcze kilka miesięcy temu byliśmy dla siebie wszystkim. Światem, kolorem, szczęściem, miłością, przyjaciółmi, zabawą, uśmiechem, słońcem, deszczem. Na prawdę nie potrafiliśmy bez siebie żyć. Ale tak było tylko chwilami. Częściej rozrywały nas złe emocje, i myśli że trzeba w końcu dać z tym spokój. Z całą znajomością, związkiem, przyzwyczajeniem. Nie potrafiliśmy jednak tak sami z siebie odpuścić, więc postanowiliśmy niszczyć siebie wzajemnie. Takie zachowanie doprowadziło do całkowitego pozbawienia nas jakichkolwiek uczuć wobec siebie. Totalnie przestaliśmy być dla siebie ważni. I chociaż to smutne przechodzić przez miłość do pustki, tak po prostu być musiało. / abstractiions.
|
|
 |
za dużo nas łączyło, żeby tak nagle o tym zapomnieć. / ibelieveinlovex3
|
|
 |
może to chore, ale boję się nawet iść do sklepu, żeby przypadkiem go nie spotkać, bo wiem, że to wszystko zacznie wracać, a nie tego teraz potrzebuję. / ibelieveinlovex3
|
|
 |
nie boję się spróbować jeszcze raz- boję się cierpieć znów z tego samego powodu. / ibelieveinlovex3
|
|
 |
jeśli kogoś kochasz, to go kurwa nie zdradzasz. / ibelieveinlovex3
|
|
 |
nie rób mi nadziei, jeśli masz zamiar znowu do niej odejść. / ibelieveinlovex3
|
|
  |
` coś jakby pękło. Jakiś czas pobolało, przez pierwsze kilka dni krwawiło, chwilami nawet bardzo. Próbowałam sklejać różnymi sposobami. Nowymi facetami, przyjaciółmi czy cięciami na lewym nadgarstku od wewnętrznej strony. Później próbowałam nie zwracać uwagi na ogromny ból. Wydaje mi się, że to było chyba serce, chyba je zgniotłeś, wyplułeś, rozjebałeś, zbiłeś, przetraciłeś, zniszczyłeś swoją skurwysyńską obojętnością. /abstractiions.
|
|
  |
` mogłabyś przeżyć najzimniejszą, rosyjską zimę, ale nigdy w życiu nie poczułabyś tego chłodu jaki ja czułam w momencie wypowiadania przez niego słowa "koniec". / abstractiions.
|
|
  |
` coraz częściej myślę, że cali "my" to był tylko wytwór mojej wyobraźni. Ten fakt objawia się głównie w chwilach, gdy myślę o każdym z naszych wspólnie spędzonych dni z osobna. Podsumowując każde chwile, kłamstwa, każdy ból, ale też i te dobre momenty, stwierdzam że nigdy nie mogłeś być mój. Może ja byłam Twoja, Ty nie byłeś dla mnie więc jak kiedykolwiek mogłam nazwać nas jednością? / abstractiions.
|
|
|
|