głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika 6sierpnia

Bo oboje wiemy  że nigdy nie będę twoją ukochaną. Ja tylko przynoszę podniecenie. Towarzystwo pod nakryciem. Wypełniam przestrzeń w twoim prześcieradle. Więc nigdy nie będę ukochaną. Ja tylko przynoszę podniecenie    Daughter

briefly dodano: 1 kwietnia 2013

Bo oboje wiemy, że nigdy nie będę twoją ukochaną. Ja tylko przynoszę podniecenie. Towarzystwo pod nakryciem. Wypełniam przestrzeń w twoim prześcieradle. Więc nigdy nie będę ukochaną. Ja tylko przynoszę podniecenie / Daughter

z kieliszkiem czerwonego wina i tomikiem poezji Asnyka  otulona ciepłym kocem  znów stwarzam kolejne problemy. tylko po co? skoro sam mnie upewniał  że to właśnie na mnie mu zależy. te wszystkie obietnice  komplementy  nie mógł tego mówić bez powodu. ale mimo tego wszystkiego co było między nami  wciąż się boję  że za chwilę się obudzę  a on będzie już tylko dla niej  a ja byłam jedynie zabawką na wolne popołudnia.

briefly dodano: 1 kwietnia 2013

z kieliszkiem czerwonego wina i tomikiem poezji Asnyka, otulona ciepłym kocem, znów stwarzam kolejne problemy. tylko po co? skoro sam mnie upewniał, że to właśnie na mnie mu zależy. te wszystkie obietnice, komplementy, nie mógł tego mówić bez powodu. ale mimo tego wszystkiego co było między nami, wciąż się boję, że za chwilę się obudzę, a on będzie już tylko dla niej, a ja byłam jedynie zabawką na wolne popołudnia.

mija dopiero drugi dzień jego nieobecności. to tak mało  a jednak nie mogę już wytrzymać. błądzę pomiędzy pokojami  szukając czegoś nad czym będę mogła skupić uwagę. chociaż na chwilę przestać o nim myśleć. chcę żeby był tutaj ze mną bez względu na wszystko. chcę aby nasze ciała znów się splotły. chcę doprowadzać go do szaleństwa. chcę żeby wycałował moje ciało kawałek po kawałku. chcę położyć głowę na jego klatce piersiowej i wsłuchując się w przyśpieszone bicie serca  zasnąć. chcę rozmawiać z nim na najróżniejsze tematy. chcę się z nim droczyć. chcę wysłuchiwać jego marudzeń  że znów pije ze  słoika  lub że przez nasze gotowanie ma bliznę na ręce. chcę słuchać jak wyszeptuje mi do ucha moje własne imię. chcę żeby po prostu tu był. nie musimy nic robić  możemy tylko leżeć w ciszy. najważniejsza będzie sama jego obecność. ale to niemożliwe i muszę przeżyć jeszcze kilka dni. oddycham napędzana nadzieją  że w środę go zobaczę  choć nie będę mogła okazać jakiegokolwiek uczucia. to boli.

briefly dodano: 1 kwietnia 2013

mija dopiero drugi dzień jego nieobecności. to tak mało, a jednak nie mogę już wytrzymać. błądzę pomiędzy pokojami, szukając czegoś nad czym będę mogła skupić uwagę. chociaż na chwilę przestać o nim myśleć. chcę żeby był tutaj ze mną bez względu na wszystko. chcę aby nasze ciała znów się splotły. chcę doprowadzać go do szaleństwa. chcę żeby wycałował moje ciało kawałek po kawałku. chcę położyć głowę na jego klatce piersiowej i wsłuchując się w przyśpieszone bicie serca, zasnąć. chcę rozmawiać z nim na najróżniejsze tematy. chcę się z nim droczyć. chcę wysłuchiwać jego marudzeń, że znów pije ze "słoika" lub że przez nasze gotowanie ma bliznę na ręce. chcę słuchać jak wyszeptuje mi do ucha moje własne imię. chcę żeby po prostu tu był. nie musimy nic robić, możemy tylko leżeć w ciszy. najważniejsza będzie sama jego obecność. ale to niemożliwe i muszę przeżyć jeszcze kilka dni. oddycham napędzana nadzieją, że w środę go zobaczę, choć nie będę mogła okazać jakiegokolwiek uczucia. to boli.

Zrozumiałem  że Cię kocham  kiedy uświadomiłem sobie  że chcę  aby całe moje życie było związane z Tobą. Zdałem sobie sprawę  że Cię kocham  kiedy zapomniałem która jest godzina  a w głowie miałem tylko cyfry powiązane z datą Twoich urodzin. Zauważyłem  że Cię kocham  ponieważ uprzytomniłem sobie   że jesteś jedyną osobą  którą chcę pocałować na dobranoc i budząc się zobaczyć rano. Odgadłem  że Cię kocham  gdy nie mogłem znaleźć sobie miejsca  bo tylko Ty byłaś moim domem. Spostrzegłem  że Cię kocham  kiedy zorientowałem się  że moje szczęście  to Twoje imię i nazwisko  a Twój głos to jedyna melodia którą chcę słyszeć codziennie. Pojąłem  że Cię kocham  jak tylko zacząłem wyobrażać sobie nasze dzieci z uśmiechem na ustach.

przypadkowy dodano: 1 kwietnia 2013

Zrozumiałem, że Cię kocham, kiedy uświadomiłem sobie, że chcę, aby całe moje życie było związane z Tobą. Zdałem sobie sprawę, że Cię kocham, kiedy zapomniałem która jest godzina, a w głowie miałem tylko cyfry powiązane z datą Twoich urodzin. Zauważyłem, że Cię kocham, ponieważ uprzytomniłem sobie , że jesteś jedyną osobą, którą chcę pocałować na dobranoc i budząc się zobaczyć rano. Odgadłem, że Cię kocham, gdy nie mogłem znaleźć sobie miejsca, bo tylko Ty byłaś moim domem. Spostrzegłem, że Cię kocham, kiedy zorientowałem się, że moje szczęście, to Twoje imię i nazwisko, a Twój głos to jedyna melodia którą chcę słyszeć codziennie. Pojąłem, że Cię kocham, jak tylko zacząłem wyobrażać sobie nasze dzieci z uśmiechem na ustach.

 Nie mogę Cię widzieć  nie mogę Cię słyszeć  nie mogę Cię dotknąć... a Jesteś.  Frackiewicz.

nieracjonalnie dodano: 31 marca 2013

"Nie mogę Cię widzieć, nie mogę Cię słyszeć, nie mogę Cię dotknąć... a Jesteś."-Frackiewicz.

Chyba mam zaburzenia świadomości  i nie wiem  znów nie wiem  ile jest w tym prawdy  a ile kłamstwa  zakłamania  ile jest we mnie złych uczuć. Znów próbuję zobrazować to  co czuję  i chyba znów jest to dość trudne  czuję jak moje wnętrze potrzebuję Jego czułości  słów  gestów  uderza mną sumienie  które oczekuje ode mnie dojrzałości i odrobiny wyrozumiałości  nakazując mi przerwać rozumowanie sercem  i znów wszystko się miesza  znów mam zbyt dużo na głowie  kolejny raz dostaję wyzwanie  któremu niełatwo mi sprostać.   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 31 marca 2013

Chyba mam zaburzenia świadomości, i nie wiem, znów nie wiem, ile jest w tym prawdy, a ile kłamstwa, zakłamania, ile jest we mnie złych uczuć. Znów próbuję zobrazować to, co czuję, i chyba znów jest to dość trudne, czuję jak moje wnętrze potrzebuję Jego czułości, słów, gestów, uderza mną sumienie, które oczekuje ode mnie dojrzałości i odrobiny wyrozumiałości, nakazując mi przerwać rozumowanie sercem, i znów wszystko się miesza, znów mam zbyt dużo na głowie, kolejny raz dostaję wyzwanie, któremu niełatwo mi sprostać. / nieracjonalnie

masz robić swoje   pisać nadal tak mistrzowsko :  teksty nieracjonalnie dodał komentarz: masz robić swoje - pisać nadal tak mistrzowsko :* do wpisu 31 marca 2013
Może to nie chodzi o uczucia ? Może po prostu dobrze nam razem w łóżku ? Może po prostu pragniemy swoich ciał   czułości i troche zrozumienia w spokojną noc w swoich ramionach ? Może to wszystko jest po prostu żeby poczuć że nie jesteśmy sami na tym świecie ?   r .

briefly dodano: 31 marca 2013

Może to nie chodzi o uczucia ? Może po prostu dobrze nam razem w łóżku ? Może po prostu pragniemy swoich ciał , czułości i troche zrozumienia w spokojną noc w swoich ramionach ? Może to wszystko jest po prostu żeby poczuć że nie jesteśmy sami na tym świecie ? ~ r .

idę zimną pustynią. choć mijam najróżniejsze postacie  czasami przy nich przystanę  poświęcę chwilę uwagi  to jestem tutaj całkiem sama. wciąż idę i błądzę po terenie na którym nic nie ma. wszędzie tylko piasek. czuję jak wiatr przenika przez moje ciało  pozostawiając w nim miliony kawałków lodu. gdzieś między podążającymi górami dostrzegam twoją sylwetkę. wołam do ciebie  krzyczę  ale ty nic nie słyszysz. chociaż nie  chwila. odwracasz się w moją stronę  uśmiechasz i bez słowa odchodzisz. próbuję biec za tobą  ale wciąż się potykam. leżę na pisaku z całej siły ściskając kolana przy piersiach. przyjdź do mnie. powiedz  że mnie kochasz i już nigdy nie zostawisz. razem możemy przez to przejść. wejdziemy na najwyższy szczyt  pokonamy wszelkie granice śmierci i w końcu dostaniemy się do upragnionego słońca. ale potrzebuję w tym twojej pomocy  sama nie dam rady. bo leżę tutaj  krwawiąc z otwartej rany  do której dostaje się już zakażenie. przyjdź. opatrz tą ranę. nie pozwól mi odejść.

briefly dodano: 31 marca 2013

idę zimną pustynią. choć mijam najróżniejsze postacie, czasami przy nich przystanę, poświęcę chwilę uwagi, to jestem tutaj całkiem sama. wciąż idę i błądzę po terenie na którym nic nie ma. wszędzie tylko piasek. czuję jak wiatr przenika przez moje ciało, pozostawiając w nim miliony kawałków lodu. gdzieś między podążającymi górami dostrzegam twoją sylwetkę. wołam do ciebie, krzyczę, ale ty nic nie słyszysz. chociaż nie, chwila. odwracasz się w moją stronę, uśmiechasz i bez słowa odchodzisz. próbuję biec za tobą, ale wciąż się potykam. leżę na pisaku z całej siły ściskając kolana przy piersiach. przyjdź do mnie. powiedz, że mnie kochasz i już nigdy nie zostawisz. razem możemy przez to przejść. wejdziemy na najwyższy szczyt, pokonamy wszelkie granice śmierci i w końcu dostaniemy się do upragnionego słońca. ale potrzebuję w tym twojej pomocy, sama nie dam rady. bo leżę tutaj, krwawiąc z otwartej rany, do której dostaje się już zakażenie. przyjdź. opatrz tą ranę. nie pozwól mi odejść.

a jeśli to nie w nim jest problem  tylko we mnie? to miałoby sens. nie potrafię mu dać tego czego chce. jestem kompletnym wrakiem  który na siłę pragnie wypełnić pustkę po ojcu. swoje problemy z rodziną przelewam na kontakty z innymi. przyzwyczaiłam się do uśmiechania mimo bólu  do śmiania się na tyle głośno aby zagłuszyć szloch. ciągle okłamuję wszystkich osobą  którą nie jestem. nic nie mogę zaoferować. gdy już coś do poczuję  odejdę  bo wiem że nikt na to nie zasługuje. musiałabym zdjąć maskę przyznając się do wszystkich błędów  a nie jestem w stanie tego zrobić. nic we mnie nie ma. puste ciało  które na siłę więzi ledwo łapiącą powietrze w płuca duszę. przyłóż rękę do mojej piersi. czujesz? pustka. zamiast serca mam kamień  którego obecność zobaczysz tylko na zdjęciu rentgenowskim. już od dawna nie bije  jest martwe. zanikły wszelkie funkcje życiowe  krew przestała krążyć  ciało jest zimne. rozumiesz? nie ważne jakbym się starała  to zawsze ja będę problemem. tak już musi być.

briefly dodano: 31 marca 2013

a jeśli to nie w nim jest problem, tylko we mnie? to miałoby sens. nie potrafię mu dać tego czego chce. jestem kompletnym wrakiem, który na siłę pragnie wypełnić pustkę po ojcu. swoje problemy z rodziną przelewam na kontakty z innymi. przyzwyczaiłam się do uśmiechania mimo bólu, do śmiania się na tyle głośno aby zagłuszyć szloch. ciągle okłamuję wszystkich osobą, którą nie jestem. nic nie mogę zaoferować. gdy już coś do poczuję, odejdę, bo wiem że nikt na to nie zasługuje. musiałabym zdjąć maskę przyznając się do wszystkich błędów, a nie jestem w stanie tego zrobić. nic we mnie nie ma. puste ciało, które na siłę więzi ledwo łapiącą powietrze w płuca duszę. przyłóż rękę do mojej piersi. czujesz? pustka. zamiast serca mam kamień, którego obecność zobaczysz tylko na zdjęciu rentgenowskim. już od dawna nie bije, jest martwe. zanikły wszelkie funkcje życiowe, krew przestała krążyć, ciało jest zimne. rozumiesz? nie ważne jakbym się starała, to zawsze ja będę problemem. tak już musi być.

Jestem tutaj  aby dbać o Ciebie  chronić i sprawiać  by uśmiech pojawiał się na Twojej twarzy. Kiedy nie będziesz mogła zasnąć  ja będę śpiewał Ci do snu. Zabiorę Cię w środku nocy przed dom  by pokazać gwiazdy na niebie. Przytulę Cię od tyłu i powiem  że Cię kocham  cicho przy uchu  uwieczniając tą chwilę w Tobie  abyś już nigdy nie czuła się samotna. Zrobię Ci kawę  nawet jeśli dodam za dużo cukru  tylko po to  abyś delikatnie się zaśmiała. Przyczynię się do kradzieży najpiękniejszego pierścionka  aby osuszyć wszystkie łzy i nie pozwolić im spaść. Odwrócę wszystkie złe myśli  będąc przy Tobie w każdej chwili. Zrobię wszystko  co tylko zechcesz. Będę każdego wieczoru przy Tobie  jak księżyc  a w dzień zamienię się w słońce  by ogrzewać Twoje serce  gdziekolwiek pójdziesz i gdziekolwiek będziesz się znajdować.

przypadkowy dodano: 30 marca 2013

Jestem tutaj, aby dbać o Ciebie, chronić i sprawiać, by uśmiech pojawiał się na Twojej twarzy. Kiedy nie będziesz mogła zasnąć, ja będę śpiewał Ci do snu. Zabiorę Cię w środku nocy przed dom, by pokazać gwiazdy na niebie. Przytulę Cię od tyłu i powiem, że Cię kocham, cicho przy uchu, uwieczniając tą chwilę w Tobie, abyś już nigdy nie czuła się samotna. Zrobię Ci kawę, nawet jeśli dodam za dużo cukru, tylko po to, abyś delikatnie się zaśmiała. Przyczynię się do kradzieży najpiękniejszego pierścionka, aby osuszyć wszystkie łzy i nie pozwolić im spaść. Odwrócę wszystkie złe myśli, będąc przy Tobie w każdej chwili. Zrobię wszystko, co tylko zechcesz. Będę każdego wieczoru przy Tobie, jak księżyc, a w dzień zamienię się w słońce, by ogrzewać Twoje serce, gdziekolwiek pójdziesz i gdziekolwiek będziesz się znajdować.

za każdym razem kończy się to tak samo. on odchodzi  bo albo stwierdził  że to jednak nie jest to  albo pojawiła się inna  lepsza ode mnie. może na prawdę jestem zbyt łatwa i naiwna  skoro wciąż wierzę  że ktoś na prawdę mnie pokocha.

briefly dodano: 30 marca 2013

za każdym razem kończy się to tak samo. on odchodzi, bo albo stwierdził, że to jednak nie jest to, albo pojawiła się inna, lepsza ode mnie. może na prawdę jestem zbyt łatwa i naiwna, skoro wciąż wierzę, że ktoś na prawdę mnie pokocha.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć