głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika 6sierpnia

idealne! teksty briefly dodał komentarz: idealne! do wpisu 6 maja 2013
Nie  nie zrobię tego. Nie wykonam pierwszego kroku i nie odezwę się do Ciebie w celu polepszenia naszych relacji. Nie mogę tego zrobić  bo obiecałam sobie  że kończę naszą znajomość na zawsze. Cały czas powracasz do mnie  jakby nic nigdy się nie działo pomiędzy nami. Chcesz  abym była inna  abym Cię słuchała i nie tłumaczyła się z własnych posunięć  bo ty wiesz  jak powinnam postępować. Przepraszam  ale to nie będzie w ten sposób ciągnięte. Nie jestem Twoją zabawką  czy marionetką  którą trzymasz na sznurkach  aby później ustawiać i kontrolować każdy mój ruch  który wykonam. Czasy  kiedy pozwoliłam Ci się mną bawić dobiegły końca. Kochanie  zrozum. Nie chcę się w to bawić. Ta zabawa jest dla szczeniaków  które dopiero uczą się życia  które poznają co znaczy pierwsze zauroczenie  czy szczere powiedzenie słów ' kocham Cię'. Ja nie mam czasu już na takie zabawy. To koniec tak  jak powiedziałam tak zrobię. Odchodzę od Ciebie na zawsze.

briefly dodano: 6 maja 2013

Nie, nie zrobię tego. Nie wykonam pierwszego kroku i nie odezwę się do Ciebie w celu polepszenia naszych relacji. Nie mogę tego zrobić, bo obiecałam sobie, że kończę naszą znajomość na zawsze. Cały czas powracasz do mnie, jakby nic nigdy się nie działo pomiędzy nami. Chcesz, abym była inna, abym Cię słuchała i nie tłumaczyła się z własnych posunięć, bo ty wiesz, jak powinnam postępować. Przepraszam, ale to nie będzie w ten sposób ciągnięte. Nie jestem Twoją zabawką, czy marionetką, którą trzymasz na sznurkach, aby później ustawiać i kontrolować każdy mój ruch, który wykonam. Czasy, kiedy pozwoliłam Ci się mną bawić dobiegły końca. Kochanie, zrozum. Nie chcę się w to bawić. Ta zabawa jest dla szczeniaków, które dopiero uczą się życia, które poznają co znaczy pierwsze zauroczenie, czy szczere powiedzenie słów ' kocham Cię'. Ja nie mam czasu już na takie zabawy. To koniec tak, jak powiedziałam tak zrobię. Odchodzę od Ciebie na zawsze.
Autor cytatu: remember_

Ostatnie cztery dni były okropne  piąty dość lżejszy  tak jakby nastąpił jakiś przełom  coś we mnie pękło  coś przeminęło  straciło na wartości  nie wiem  nie znam odpowiedzi  ale nadal mam pełno Jego w głowie  i czasami  jak kiedyś wariuję  próbuję się stąd urwać  zniknąć  pojechać do Niego  jednak podczas tej całej akcji z tymi odłamami miłości  które we mnie pozostały pojawia się rozsądek  który krzyczy  obraża mnie i cholera  znów czuję się winna i znów namawia mnie do milczenia  czekania  powtarza   jeżeli Mu zależy to znajdzie odpowiedni moment  nie płacz.   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 6 maja 2013

Ostatnie cztery dni były okropne, piąty dość lżejszy, tak jakby nastąpił jakiś przełom, coś we mnie pękło, coś przeminęło, straciło na wartości, nie wiem, nie znam odpowiedzi, ale nadal mam pełno Jego w głowie, i czasami, jak kiedyś wariuję, próbuję się stąd urwać, zniknąć, pojechać do Niego, jednak podczas tej całej akcji z tymi odłamami miłości, które we mnie pozostały pojawia się rozsądek, który krzyczy, obraża mnie i cholera, znów czuję się winna i znów namawia mnie do milczenia, czekania, powtarza - jeżeli Mu zależy to znajdzie odpowiedni moment, nie płacz. / nieracjonalnie

już chyba wszystko zostało powiedziane  wielbię mojego mistrza!    teksty nieracjonalnie dodał komentarz: już chyba wszystko zostało powiedziane, wielbię mojego mistrza! ;* do wpisu 6 maja 2013
Nie pamiętam już  kiedy nie tęskniłam.   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 6 maja 2013

Nie pamiętam już, kiedy nie tęskniłam. / nieracjonalnie

gdzie mam iść? w którą stronę skręcić? które drzwi otworzyć? na co uważać? jakich miejsc unikać? komu mogę zaufać  a komu nie? słuchać serca czy rozumu? być dobrą czy złą? jak mam żyć? jak kochać? jak wybaczyć? jak zacząć wszystko od nowa? chwyć mnie za rękę i prowadź odpowiednią ścieżką. moje stopy już krwawią  nie mam siły sama dłużej iść bez celu. potrzebuję twoich ciepłych dłoni  pełnych miłości  nadziei i wiary. prowadź bez względu na przeciwności. pójdę za tobą gdzie zechcesz. proszę tylko o jedno  chodźmy od razu. to miejsce coraz bardziej zatapia się w ciemności  a nigdy nie wiadomo co się w niej chowa. prowadź.

briefly dodano: 6 maja 2013

gdzie mam iść? w którą stronę skręcić? które drzwi otworzyć? na co uważać? jakich miejsc unikać? komu mogę zaufać, a komu nie? słuchać serca czy rozumu? być dobrą czy złą? jak mam żyć? jak kochać? jak wybaczyć? jak zacząć wszystko od nowa? chwyć mnie za rękę i prowadź odpowiednią ścieżką. moje stopy już krwawią, nie mam siły sama dłużej iść bez celu. potrzebuję twoich ciepłych dłoni, pełnych miłości, nadziei i wiary. prowadź bez względu na przeciwności. pójdę za tobą gdzie zechcesz. proszę tylko o jedno, chodźmy od razu. to miejsce coraz bardziej zatapia się w ciemności, a nigdy nie wiadomo co się w niej chowa. prowadź.

nie będę już tego ukrywać. płaczę jak popierdolona. w jednej chwili odezwali się wszyscy trzej. jeden wspomina dawne czasy  komplementuje jak wyładniałam  podkreśla że dorósł do związku. drugi bardzo chcę się spotkać na obiecane zdjęcia i masaż. również nie żałuje sobie wspominania wspólnych chwil. trzeci normalnie prowadzi rozmowę. jest przekonany  że jest jedynym mężczyzną w moim życiu  co jeszcze bardziej potęguje obecny ból. z całych sił zaciskam paznokcie na skórze  próbując zagłuszyć kłębiące się w mojej głowie myśli fizycznym bólem. nie mogę znowu upaść. nie. wystarczająco nocy przepłakałam przez dwóch z nich. tylko jak mam to wytłumaczyć głupiemu sercu  które coraz mocniej bije na ich obecność? nie potrafię. jestem zbyt słaba. dokonałam wyboru  którego nie jestem w stu procentach pewna  nie gdy oni wciąż są obok. przepraszam...

briefly dodano: 6 maja 2013

nie będę już tego ukrywać. płaczę jak popierdolona. w jednej chwili odezwali się wszyscy trzej. jeden wspomina dawne czasy, komplementuje jak wyładniałam, podkreśla że dorósł do związku. drugi bardzo chcę się spotkać na obiecane zdjęcia i masaż. również nie żałuje sobie wspominania wspólnych chwil. trzeci normalnie prowadzi rozmowę. jest przekonany, że jest jedynym mężczyzną w moim życiu, co jeszcze bardziej potęguje obecny ból. z całych sił zaciskam paznokcie na skórze, próbując zagłuszyć kłębiące się w mojej głowie myśli fizycznym bólem. nie mogę znowu upaść. nie. wystarczająco nocy przepłakałam przez dwóch z nich. tylko jak mam to wytłumaczyć głupiemu sercu, które coraz mocniej bije na ich obecność? nie potrafię. jestem zbyt słaba. dokonałam wyboru, którego nie jestem w stu procentach pewna, nie gdy oni wciąż są obok. przepraszam...

Wieczorami  rok wstecz  ogrzewałam się w Jego ramionach.   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 6 maja 2013

Wieczorami, rok wstecz, ogrzewałam się w Jego ramionach. / nieracjonalnie

Nie kocham Cię tak jak wcześniej. Nawiasem mówiąc  nigdy już nie będę. Wraz z upływem czasu wszystko się zmienia. Mam swoje powody  by nie kochać Cię tak jak dnia poprzedniego. Twój uśmiech  Twoje oczy  Twój głos  cała Ty i wszystko co należy do Ciebie   to takie proste gesty  które sprawiają  że kocham Cię coraz bardziej każdego dnia. Gdy się uśmiechasz wracam do życia i łącze moją dłoń z Twoją i żadna siła nie jest w stanie rozdzielić naszych serc. Rzeczywiście jest tak  że kocham Cię mniej dzisiaj  bo jutro będę kochał Cię całym swoim sercem i duszą dużo bardziej.

przypadkowy dodano: 5 maja 2013

Nie kocham Cię tak jak wcześniej. Nawiasem mówiąc, nigdy już nie będę. Wraz z upływem czasu wszystko się zmienia. Mam swoje powody, by nie kochać Cię tak jak dnia poprzedniego. Twój uśmiech, Twoje oczy, Twój głos, cała Ty i wszystko co należy do Ciebie - to takie proste gesty, które sprawiają, że kocham Cię coraz bardziej każdego dnia. Gdy się uśmiechasz wracam do życia i łącze moją dłoń z Twoją i żadna siła nie jest w stanie rozdzielić naszych serc. Rzeczywiście jest tak, że kocham Cię mniej dzisiaj, bo jutro będę kochał Cię całym swoim sercem i duszą dużo bardziej.

usiedliśmy na murku.rozmawiamy o nas o tym jak to widzimy.chwytam go za rękę i obdarzam najdelikatniejszym pocałunkiem.coś mnie tknęło aby otworzyć oczy spojrzałam na wprost i zobaczyłam jego jak idzie i z niedowierzaniem patrzy na nas.zaciska pięści i rusza w naszym kierunku.szybko wstaję zakrywając go swoim ciałem.krzyczę na niego on mnie odpycha i dobiega do niego.z całych sił dostaję się miedzy nich i odpycham go z całej siły nagle jego ręka z całej siły uderza mnie w policzek.upadłam zdziwiona.zorientował się co zrobił  przepraszam Mała.. ja nie..  rzuca się na niego i ponownie zaczynaja bić.nie mogę już wytrzymać.wstaję i zaczynam biec z całych sił.nie mogę już opanować płaczu.dogania mnie gdy już jestem przy bramie. nie wiem o co mu chodziło ale nikt nie będzie bił mojej księżniczki .chwycił mnie w ramiona.poszliśmy do sklepu po mrożonkę.delikatnie przyłożył mi ją do sinego policzka.spogląda mi w oczy i mówi  obudź się  obudź .jestem w swoim łóżku. to był tylko zły sen...

briefly dodano: 5 maja 2013

usiedliśmy na murku.rozmawiamy o nas o tym jak to widzimy.chwytam go za rękę i obdarzam najdelikatniejszym pocałunkiem.coś mnie tknęło aby otworzyć oczy,spojrzałam na wprost i zobaczyłam jego jak idzie i z niedowierzaniem patrzy na nas.zaciska pięści i rusza w naszym kierunku.szybko wstaję zakrywając go swoim ciałem.krzyczę na niego,on mnie odpycha i dobiega do niego.z całych sił dostaję się miedzy nich i odpycham go z całej siły,nagle jego ręka z całej siły uderza mnie w policzek.upadłam zdziwiona.zorientował się co zrobił "przepraszam Mała.. ja nie.." rzuca się na niego i ponownie zaczynaja bić.nie mogę już wytrzymać.wstaję i zaczynam biec z całych sił.nie mogę już opanować płaczu.dogania mnie,gdy już jestem przy bramie."nie wiem o co mu chodziło,ale nikt nie będzie bił mojej księżniczki".chwycił mnie w ramiona.poszliśmy do sklepu po mrożonkę.delikatnie przyłożył mi ją do sinego policzka.spogląda mi w oczy i mówi "obudź się, obudź".jestem w swoim łóżku. to był tylko zły sen...

Kiedy mężczyzna milknie  kobieta myśli o najgorszym.

nieracjonalnie dodano: 5 maja 2013

Kiedy mężczyzna milknie, kobieta myśli o najgorszym.
Autor cytatu: niekoffana

siadam przy biurku z kubkiem gorącej herbaty  który parzy mi ręce. otulam się kocem i uśmiecham jak małe dziecko na myśl o jutrzejszym spotkaniu. zamykam na chwilę oczy i dostrzegam jego idealną twarz  wiecznie roztrzepane czekoladowe włosy  szeroki uśmiech  dołeczki w policzkach i te jego błękitne oczy  w których chciałabym całymi godzinami znajdować swoje odbicie. uśmiecham się jeszcze szerzej. pamiętam jak się poznaliśmy  jak bardzo niedostępny był dla mnie  a dziś bez zastanowienia deklaruje mi swoje oddanie i ciągle podkreśla jak piękna jestem. otwieram oczy. ogarnęła mnie nuta strachu. a jeśli jutro znowu przyjdzie na spotkanie ledwo trzeźwy  otulony zapachem wódki? nie  nie mogę tak myśleć. w końcu obiecał  że zachowa umiar  a ja mu ufam.

briefly dodano: 5 maja 2013

siadam przy biurku z kubkiem gorącej herbaty, który parzy mi ręce. otulam się kocem i uśmiecham jak małe dziecko na myśl o jutrzejszym spotkaniu. zamykam na chwilę oczy i dostrzegam jego idealną twarz, wiecznie roztrzepane czekoladowe włosy, szeroki uśmiech, dołeczki w policzkach i te jego błękitne oczy, w których chciałabym całymi godzinami znajdować swoje odbicie. uśmiecham się jeszcze szerzej. pamiętam jak się poznaliśmy, jak bardzo niedostępny był dla mnie, a dziś bez zastanowienia deklaruje mi swoje oddanie i ciągle podkreśla jak piękna jestem. otwieram oczy. ogarnęła mnie nuta strachu. a jeśli jutro znowu przyjdzie na spotkanie ledwo trzeźwy, otulony zapachem wódki? nie, nie mogę tak myśleć. w końcu obiecał, że zachowa umiar, a ja mu ufam.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć