 |
|
Bywają dni, w których strach jest tak wielki, że co chwilę przed oczami przewija mi się Twoje odejście. / nieracjonalnie
|
|
 |
|
Planujesz różne scenariusze, a ostateczną decyzję i tak podejmujesz w Jego ramionach. / nieracjonalnie
|
|
 |
|
Budzę się z krzykiem, spocony w rozpaczy
Wciąż przerażony, wołać tak czy inaczej
Złe duchy znacie, ty twój przyjaciel
Straszne te stany, po ciemku sam w chacie
Ręce się trzęsą, dreszcze, gorączka
W oczach znów rozpacz, ratować nie można
Wszystko cię straszy, ty znów majaczysz
Znów słyszysz głosy, chcesz zagłuszyć je patrzysz
Nerwowo spoglądasz i kolejny kopniak
To już nawet nie działa, wszystko w środku ci siada
Wiesz że się nie nadasz, zawodzisz, nic nie zdziałasz
I znów rozczarowanie, szlochem dusisz ból na raz
Serwujesz piekło, szumi mi w głowie
Uśmiechasz się lekko, czujesz pulsujące skronie
Ponownie toniesz, idziesz na dno, to koniec / RPS
|
|
 |
|
Niektóre sytuacje związują nam ręcę i nie pozwalają na krok do tyłu, odbierają nam kontrolę nad własnym życiem, jesteśmy bezsilni - kochamy zbyt mocno. / nieracjonalnie
|
|
 |
|
Zawsze jest jakieś 'ale', za każdym razem jest coś, co musi nas od siebie cholernie odróżniać. I Ci ludzie, podli i fałszywi, którzy za wszelką cenę chcą zniszczyć czyjeś szczęście. / nieracjonalnie
|
|
 |
|
pomimo całego dnia chodzenia, nie zrezygnowałam. przeszłam kolejne kilometry by przeżyć cudowne 45 minut. niewielki mikrofon, stojak, śpiewnik, butelka wody, rozmowy na każdy temat, opowieści, wsparcie. mimo obecnego stanu, nie żałuję. gdybym dostała wiadomość, że mogę przyjść, poszłabym bez zastanowienia. uwielbiam te chwile.
|
|
 |
|
dwie minuty klęczenia, po których każdy krok sprawia ogromny ból. nie mogę chodzić. nie mogę siedzieć. nie mogę leżeć. w jakiejkolwiek pozycji czuję jak pulsuje każda część kolan. leki nie pomagają. chcę zasnąć, ale nie mogę. ale to minie. musi.
|
|
 |
|
Chcę biec i uciec z twojego więzienia,
Ale kiedy odchodzę, czuję, że czegoś brakuje.
Nie obawiam się, to łatwe do powiedzenia,
To nie może być niebo, bo czuję się jakbym był w piekle.
Jesteś jak narkotyk, którego nie mogę przestać brać,
Chcę więcej i wciąż jestem na głodzie.
Ciągle Ciebie chcę, to łatwe do zauważenia,
Ale wiesz co, kochanie, nie jesteś dla mnie zbyt dobra! / Bullet for my Valentine
|
|
 |
|
czuję jak odchodzą kolejne ważne dla mnie osoby. spełnia się najgorszy ze snów. zostaję sama. zdana tylko na siebie. a ja już nie potrafię żyć. każdy kolejny dzień przynosi więcej bólu. duszę się tlenem. przygryzając wargi próbuję powstrzymać łzy. nic już nie będzie takie jak dawniej, prawda?
|
|
 |
|
"nie czujcie smutku nad waszą siostrą, jest teraz w lepszym świecie. płaczcie za tych, którzy utracili nadzieję"
|
|
 |
|
Tęsknie tak cholernie, że chyba zaraz wyjdę z siebie i wsiądę w samolot. / niecalkiemludzka♥
|
|
 |
|
Szukając jakiegoś dobrego rozwiązania tej chorej sytuacji, ukojenia bólu, który odczuwam co chwilę, trafiłam na pudełko tabletek, które zapewniają mnie, że pomogą... / nieracjonalnie
|
|
|
|