|
Spójrz na świat- tysiące zalet i wad.
Jak niedopałek pod butem ginie każda chwila.
|
|
|
Krzyk zamieniam w szept, lecz to nie gra roli.
Nie zadaję bólu, mnie też już nic nie boli.
|
|
|
I myślę ile jeszcze mam kredytu w Twoim sercu.
Połamany ludzik, bez Ciebie wszystko nie ma sensu.
|
|
|
Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść niepokonanym.
Wśród tandety lśniąc jak diament,
być zagadką, której nikt nie zdąży zgadnąć
nim minie czas.
|
|
|
Jest tak samo, może tylko trochę smutno
i nie mówisz dobranoc
i nie mogę przez to usnąć...
|
|
|
Zobaczysz mnie wtedy gdziekolwiek nie spojrzysz
Usłyszysz mnie nawet jak nie będziesz słuchać
|
|
|
znów nie śpię, bo z Tobą piszę,
jak nie pisze to też nie śpię,
bo albo o Tobie myślę,
albo widzę Ciebie we śnie,
wiem, że się stęskniłaś,
ja też się stęskniłem jak Ty,
i dalej chyba tęsknię,
kiedy nie gadamy dwa dni.
|
|
|
Znam cię dobrze, lepiej niż siebie samego. Jesteś ogniem, wodą, powietrzem, ziemią, horyzontem,
bo nie widzę nic innego, dopóki wschodzi i zachodzi słońce.
|
|
|
Widzę dziś ile potraciłem oczekując zmian, tutaj nic się nie zmienia jeśli nie zmienisz się sam.
Piszę list, sam do siebie, te litery to mój krzyk - jeśli nie dam sobie szansy, to nie da mi jej nikt!
|
|
|
You wanna fight back, it's building inside you, holding you up, taking you hostage.
It's worth fighting for.
|
|
|
Listen to your head, remember who you are,. You're the one. You're the unbreakable heart.
|
|
|
Tylko nie krzycz, bo to nie miejsce na krzyk, nie ma lepszych niż ty i nie masz więcej niż nic.
Teraz zostały te wspomnienia i łzy i trzeba żyć kurwa, przed nami jeszcze tyle dni
|
|
|
|