głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika 69mawa

http:  zapiskiz1000ijednejnocy.blogspot.com 2013 12 just hold me close.html    moglibyście skomentować pod wpisem co o tym sądzicie  nawet  że chujowe  trudno  nie uważam  ze dobrze piszę

skejter dodano: 30 grudnia 2013

http://zapiskiz1000ijednejnocy.blogspot.com/2013/12/just-hold-me-close.html moglibyście skomentować pod wpisem co o tym sądzicie, nawet, że chujowe, trudno, nie uważam, ze dobrze piszę ;)

Wszystkiego najlepszego  zdrówka i uśmiechu! :  + Magik zawsze będzie żywy jak jego twórczość. teksty skejter dodał komentarz: Wszystkiego najlepszego, zdrówka i uśmiechu! :) + Magik zawsze będzie żywy jak jego twórczość. do wpisu 26 grudnia 2013
Nie wspaniała  lecz najlepsza. 4ever. teksty skejter dodał komentarz: Nie wspaniała, lecz najlepsza. 4ever. do wpisu 26 grudnia 2013
Weeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeesołych moblowicze :  !

nacpanaaa dodano: 24 grudnia 2013

Weeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeesołych moblowicze :* !

Chciałbym Twoją dłonią wyznaczać szlaki swojego życia  a Twoimi oczami patrzeć na horyzonty do zdobycia. Chciałbym Twoim sercem się karmić jak najsłodszym z słodyczy i topiąc się w kruchości Twoich ramion  powtarzać  że bez Ciebie wszystko jest niczym. Chciałbym w Twoich włosach gubić swoje palce jak klucze i powtarzać  że nie chcę Ciebie w tym pędzie zgubić  bo jesteś moim do szczęścia kluczem.

skejter dodano: 22 grudnia 2013

Chciałbym Twoją dłonią wyznaczać szlaki swojego życia, a Twoimi oczami patrzeć na horyzonty do zdobycia. Chciałbym Twoim sercem się karmić jak najsłodszym z słodyczy i topiąc się w kruchości Twoich ramion, powtarzać, że bez Ciebie wszystko jest niczym. Chciałbym w Twoich włosach gubić swoje palce jak klucze i powtarzać, że nie chcę Ciebie w tym pędzie zgubić, bo jesteś moim do szczęścia kluczem.

tak bardzo Cię nie znam   a tak bardzo Cię kocham ! teksty nacpanaaa dodał komentarz: tak bardzo Cię nie znam , a tak bardzo Cię kocham ! do wpisu 14 grudnia 2013
Bo mam krwotok z nosa znowu a dwa tygodnie temu miałam zapaść i sypię kolejną kreskę a wszyscy wokół mówią 'przestań nie powinnaś' i mam to gdzieś bo nie ma go nie ma i nie ma i może gdyby był gdyby był i powiedział 'ogarnij się mała nie baw się w to' to siedziałabym grzecznie w domu i układała puzzle ale jestem tutaj i jestem królową nocy i znów ładuje w siebie jakieś niewiadomego pochodzenia prochy a co drugi koleś chce postawić mi drinka no weźcie nie rozmieniam się na drobne sama umiem podejść do baru i powiedzieć polej mi setkę a później następną i kolejną i kurwa jest dobrze jestem szczęśliwa no a przynajmniej wesoła i przecież sobie radzę powiedzmy nieważne  nieistotne bo on on gdzieś tam z kimś tam a ja tu tu w tłumie ludzi mocno już wstawiona i nagle nagle zaczynam czuć się samotna zaczyna do mnie docierać że nie będę wyjątkiem i skończę jak inni mi podobni bo jestem chora i nie ma dla mnie ratunku bo nie ma tej osoby która jako jedyna potrafiła mnie ogarnąć    nacpanaaa

nacpanaaa dodano: 14 grudnia 2013

Bo mam krwotok z nosa,znowu a dwa tygodnie temu miałam zapaść i sypię kolejną kreskę,a wszyscy wokół mówią 'przestań nie powinnaś' i mam to gdzieś,bo nie ma go,nie ma i nie ma i może gdyby był,gdyby był i powiedział 'ogarnij się mała,nie baw się w to' to siedziałabym grzecznie w domu i układała puzzle,ale jestem tutaj i jestem królową nocy i znów ładuje w siebie jakieś niewiadomego pochodzenia prochy a co drugi koleś chce postawić mi drinka,no weźcie nie rozmieniam się na drobne sama umiem podejść do baru i powiedzieć polej mi setkę a później następną i kolejną i kurwa jest dobrze jestem szczęśliwa no a przynajmniej wesoła i przecież sobie radzę,powiedzmy,nieważne, nieistotne bo on,on gdzieś tam z kimś tam a ja tu,tu w tłumie ludzi mocno już wstawiona i nagle,nagle zaczynam czuć się samotna,zaczyna do mnie docierać że nie będę wyjątkiem i skończę jak inni mi podobni,bo jestem chora i nie ma dla mnie ratunku,bo nie ma tej osoby która jako jedyna potrafiła mnie ogarnąć / nacpanaaa

Zaczynając od wstawania każdego dnia wczesnym rankiem  przez samotność przy kubku kawy na śniadanie  przez marznięcie na przystanku  przez spanie w autobusach po poprawki ocen w szkole na koniec semestru. Przez wymianę uśmiechów z ludźmi w szkole  przez kupowanie słodkości na drugie śniadanie  przez liczenie czasu do końca lekcji  przez wypady na pizzę po zakupy po szkole. Przez wracanie w ciemności  przez branie gorącego prysznicu  przez picie gorącej herbaty w łóżku po samo zaśnięcie  a nawet i dalej. Potrzebuję Cię  bo bez Ciebie to wszystko nie ma najmniejszego sensu. To jak robienie herbaty bez wrzucenia uprzednio saszetki herbaty do kubka. Jak branie kąpieli bez użycia wody. Jak telefon bez baterii. Jak muzyka z wyciszonym dźwiękiem w telefonie. Jak.. jak ja bez Ciebie.  happylove

happylove dodano: 13 grudnia 2013

Zaczynając od wstawania każdego dnia wczesnym rankiem, przez samotność przy kubku kawy na śniadanie, przez marznięcie na przystanku, przez spanie w autobusach po poprawki ocen w szkole na koniec semestru. Przez wymianę uśmiechów z ludźmi w szkole, przez kupowanie słodkości na drugie śniadanie, przez liczenie czasu do końca lekcji, przez wypady na pizzę po zakupy po szkole. Przez wracanie w ciemności, przez branie gorącego prysznicu, przez picie gorącej herbaty w łóżku po samo zaśnięcie, a nawet i dalej. Potrzebuję Cię, bo bez Ciebie to wszystko nie ma najmniejszego sensu. To jak robienie herbaty bez wrzucenia uprzednio saszetki herbaty do kubka. Jak branie kąpieli bez użycia wody. Jak telefon bez baterii. Jak muzyka z wyciszonym dźwiękiem w telefonie. Jak.. jak ja bez Ciebie. /happylove

http:  ask.fm kallwik

skejter dodano: 7 grudnia 2013

Wyrwę wszystkie złe dni z kalendarza i stanę na środku wielkiej kopuły utkanej z własnej rzeczywistości. Rozprostuję ramiona  trzymając w dłoniach strzępki papieru  przesiąknięte łzami  bólem  samotnością  bezradnością. Rozluźnię uścisk i pozwolę  aby teraźniejszość porwała złe wspomnienia w najdalszy zakątek mojego wnętrza. Muszę mieć dość siły  aby walczyć o swoją przyszłość. Najwyższy czas.  happylove

happylove dodano: 6 grudnia 2013

Wyrwę wszystkie złe dni z kalendarza i stanę na środku wielkiej kopuły utkanej z własnej rzeczywistości. Rozprostuję ramiona, trzymając w dłoniach strzępki papieru, przesiąknięte łzami, bólem, samotnością, bezradnością. Rozluźnię uścisk i pozwolę, aby teraźniejszość porwała złe wspomnienia w najdalszy zakątek mojego wnętrza. Muszę mieć dość siły, aby walczyć o swoją przyszłość. Najwyższy czas. /happylove

Ręce zastygają w kieszeni kurtki  jakby przyszyły się do czarnych  równych szwów. Nogi przylepiają się do podłoża  kosmyki włosów wirują na wietrze. Serce staje na moment  jakby ktoś wcisnął przycisk  stop   a cały świat zamarł. Jednak rozglądam się wokół  a ludzie przewijają się jak na taśmie wideo. Złote światełka  ogromna choinka przed galerią. W powietrzu unosi się zapach mięsa z grilla  wełniane sweterki do kupienia   jarmark świąteczny. Lodowisko na środku  kolędy lecące już gdzieś z głośników. Przepychanie się w tłumie  kupowanie prezentów  a w tym wszystkim gdzieś ja. Przemarznięta oddalona od swojego szczęścia ponad 300km. Zaciskam palce i próbuję zrobić krok do przodu  ale nie potrafię. Dopiero kolejna gorąca łza zmusza mnie  do oderwania od szwów prawej dłoni i otarcia nią mokrego policzka. Wprawiam w ruch serce  wypowiadając Jego imię i ruszam zamówić kubek kakao  gdy tak naprawdę pragnę poprosić o Niego.  happylove

happylove dodano: 6 grudnia 2013

Ręce zastygają w kieszeni kurtki, jakby przyszyły się do czarnych, równych szwów. Nogi przylepiają się do podłoża, kosmyki włosów wirują na wietrze. Serce staje na moment, jakby ktoś wcisnął przycisk "stop", a cały świat zamarł. Jednak rozglądam się wokół, a ludzie przewijają się jak na taśmie wideo. Złote światełka, ogromna choinka przed galerią. W powietrzu unosi się zapach mięsa z grilla, wełniane sweterki do kupienia - jarmark świąteczny. Lodowisko na środku, kolędy lecące już gdzieś z głośników. Przepychanie się w tłumie, kupowanie prezentów, a w tym wszystkim gdzieś ja. Przemarznięta oddalona od swojego szczęścia ponad 300km. Zaciskam palce i próbuję zrobić krok do przodu, ale nie potrafię. Dopiero kolejna gorąca łza zmusza mnie, do oderwania od szwów prawej dłoni i otarcia nią mokrego policzka. Wprawiam w ruch serce, wypowiadając Jego imię i ruszam zamówić kubek kakao, gdy tak naprawdę pragnę poprosić o Niego. /happylove

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć