 |
Ej, co za syf, nie masz już sił. Na fale rzucony w butelce list i nie czujesz już nic, nie wierzysz w nic. Zupełnie nic.. [PIH]
|
|
 |
Wiesz, że zawsze możesz na mnie liczyć, niezależnie od pory...Ale dzisiaj obiecaj mi jedno, tylko jedno, my nigdy się nie poddajemy. [PIH]
|
|
 |
|
boli, cholernie boli ta świadomość, że więcej cię nie spotkam, że nie przyjedziesz o jedenastej w nocy wyrwać mnie z łóżka, bo zgłodniałeś i masz ochotę zjeść powiększony mac zestaw. cholernie będzie brakować mi tych twoich słodkich ust i obrażania się, kiedy je gryzłam. już nigdy więcej nie pobiegniesz do sklepu by kupić moje ulubione wino i wypić je na trybunach, patrząc na puste boisko. nigdy więcej nie przyjdziesz po to, żeby choć godzinę przy mnie spać i tulić mnie, bo jestem okropnym zmarźluchem. nigdy nie ogrzejesz moich rąk, nigdy nie wjedziesz ze mną na rondo pod prąd i nie będziesz kręcić kółek na łysych tylnych oponach. już nigdy więcej nie będę mogła ci dokuczać, muskać delikatnie twojej szyi i jeździć palcem po plecach, aż dostaniesz ciarek. to mogła być miłość wiesz? szkoda, że żadne z nas nie potrafiło wprost powiedzieć drugiemu o swoich uczuciach, ale przecież ustaliliśmy. nigdy nie będziemy dla siebie. / notte.
|
|
 |
Ubiorę się na czarno, bo moje serce zaczyna przeżywać żałobę, po kilku dniach nadmiernych wrażeń. / strawberry_lady
|
|
 |
niewyobrażalne, chore i popierdolone co ze mną robisz. niepojęte jak bardzo jestem w stanie ci ulec, idiotyczne, że uciszasz krzyk moich myśli, które wrzeszczą bym jak najszybciej uciekała, zwykłym dotykiem, że po jednym uśmiechu, jestem w stanie każde swoje dotychczasowe obietnice i zarzekania, zdeptać, biegnąć wprost w twoje ramiona. kurwa, naprawdę jestem nienormalna, zgadzając się byś błądził po najskrytszych labiryntach w mojej głowie, poznając wszystkie moje słabości, byś otulał mnie w nocy swoim nierównomiernym oddechem, gdzieś w okolicy karku i budził, nazywając kochaniem. boże, chyba zwariowałam, pozwalając ci to wszystko robić, pozwalając sobie znów uzależnić się od ciebie./slaglove
|
|
 |
Dużo frytek, dużo piwa, dużo seksu. Co Ty na to? Dziś wieczorem? / Tylko mnie kochaj ♥
|
|
 |
Myślisz, że nadal możemy nazywać to wakacyjnym zauroczeniem, jeśli tak drastycznie i nieodwracalnie skradłeś serca moich przyjaciół? Od lipca jesteś częścią nas, tworzących jedną, wielką, kochającą i nienawidzącą się rodzinę. Jesteś też kolejną osobą w moim życiu, która wyjeżdża i tak po prostu zostawia mnie z dwiema mimo wszystko "najwierniejszymi" towarzyszkami mojego życia. Myślisz, że będę chciała oglądać twoją twarz na ekranie komputera wiedząc, że jesteś tysiące kilometrów stąd? Nie chcę i nigdy nie będę chciała, dlatego nasza przygoda zbliża się ku nieubłaganemu końcowi. Myślę, że tak jak obiecałeś znikniesz i wszyscy o tobie zapomną. Teraz chce ci powiedzieć "Cześć chłopaku. Dziękuję, że zmieniłeś mój świat na kilkanaście dni". / strawberry_lady
|
|
 |
Cześć pysiaczku, nasz najpiękniejszy! ♥ Zacznę od tego, że ja też naprawdę nie rozumiem dlaczego to moblo Ci się nie wylogowuje :D Mimo wszystko jestem mu wdzięczna, bo przecież nigdy bym na nie inaczej nie weszła, bo wcale nie masz tak banalnego hasła ;) W kolejnej części chcemy napisać jak bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo mocno Cię kochamy. Ja Kamila chciałabym dodać od siebie, że to pół roku, to będzie najgorsze pół roku w całym moim życiu, bo nie będę mogła wpaść do Ciebie o każdej porze i tak najzwyczajniej w świecie cholernie mocno się przytulić. Promyczku Ty nasz, nawet nie wiesz jak bardzo się cieszymy, że mamy Cię obok siebie. Ty teraz z Carloskiem smażycie dla nas najpyszniejsze, najbardziej spalone pancakes, a ja z Wojtkiem, Zuzką, Bartkiem i małą myszką siedzimy i sobie czekamy, aż w końcu oboje dojdziecie do wniosku, że kuchnia to nie jest wasze ulubione pomieszczenie i znowu pójdziecie do pokoju, twierdząc, że tam czujecie się najlepiej. Cmoki! ~ Kamka i Olga-myszka
|
|
 |
Bóg się nigdy nie odzywał albo zgubił dla mnie plan [R-ICE]
|
|
 |
A dziś? Dziś nie dzwoń do mnie więcej. Kilku ludziom udało się zapomnieć kim jestem, nawet tym najbliższym, naprawdę nie kumam, nie wiem czy by przyszli nawet gdybym umarł i przejmuję się tym mniej niż kiedyś. [TMK]
|
|
 |
Mam dobry humor, wciąż sobie tak powtarzam i nie chcę spotykać ludzi, mają fałsz na twarzach, mają krew na ustach, lubią sprawiać ból. [TMK]
|
|
 |
I kolejny dzień upijam się samotnością, kolejny blant, nie czuje nic i jest spoko. Czasem myślę o Nim i kim był naprawdę, my nie zdążyliśmy się poznać, bo wybrał ćpanie. [RAMZI]
|
|
|
|