 |
rozgrzany letnim słońcem szeptał jej co wieczór, ile niezwykłych dni podarowałby jej w prezencie.
|
|
 |
zwykły uśmiech, a potrafisz w nim odkryć najszczersze uczucia.
|
|
 |
zbyt długo nikt tak mocno mnie nie kochał, bym mogła oddać wszystkie najskrytsze uczucia .
|
|
 |
nie daj sobie wmówić, że jesteś zbyt słaby by kochać.
|
|
 |
Nigdy nie zapominaj najpiękniejszych dni twego życia! Wracaj do nich, ilekroć wszystko zaczyna się walić.
|
|
 |
Być może jeszcze kiedyś spotkamy się przypadkiem na ulicy, spojrzymy na siebie z uśmiechem i na nowo się poznamy.
|
|
 |
A teraz, założę kochane legginsy, niewinną koszulkę, zaplotę warkoczyk i będę tańczyć. w pustym domu, przy ukochanej muzyce. tańczyć i śmiać się w głos. i pieprzyć, pieprzyć wszystko.
|
|
 |
` przestałam się spinać, bo nie ma dowodów na to, że życie to poważna sprawa
|
|
 |
na dnie puszki już nic nie zostało, w paczce ostatni papieros, w uszach echo trzasku drzwi. ten, czas zacząć sobie radzić, nie?
|
|
 |
Zależało mi. Spieprzyłeś to. Cześć...
|
|
 |
i już nie wiem, czy szczęście chodzi w parze z Tobą, czy to tylko Ty sprawiasz, że uśmiecham się częściej .
|
|
|
|