 |
3. PATRZĄC NA ZEGAREK BĘDZIESZ GO NIENAWIDZIĆ ZA TO, ŻE DLA NAS JEST JUŻ ZA PÓŹNO I TWOJE SERCE BĘDZIE KRWAWIŁO, KIEDY BĘDZIESZ CHCIAŁA O TYM ZAPOMNIEĆ. KIEDY LEŻĄC NA KANAPIE ZABRAKNIE CI MOJEGO GŁOSU, BĘDZIESZ SŁUCHAĆ POCZTY GŁOSOWEJ, BEZ KOŃCA. POCZUJESZ POCAŁUNKI INNEJ OSOBY, ALE W RZECZYWISTOŚCI BĘDZIESZ CZUĆ MÓJ ODDECH I BĘDZIESZ CHCIAŁA MNIE OBOK JESZCZE BARDZIEJ. W KAŻDEJ MOŻLIWEJ SEKUNDZIE DNIA BĘDZIESZ MIAŁA W GŁOWIE DATĘ MOICH URODZIN. NA KAŻDEJ ULICY, W KAŻDEJ KAŁUŻY BĘDZIESZ WIDZIEĆ MOJE ODBICIE, A W KAŻDEJ KROPLI DESZCZU POCZUJESZ MOJE ŁZY I KAŻDEGO DNIA SWOJEGO ŻYCIA BĘDZIESZ PŁAKAĆ ŁZAMI CIERPIENIA, DODAJĄC CODZIENNIE JEDNĄ DZIESIĄTĄ DO TEGO, CO KURWA WYCIERPIAŁEM BEZ CIEBIE JA. JEŚLI JESTEM TERAZ ZIMNY I NIECZUŁY, TO PRZEZ TO, ŻE CAŁE ŻYCIE PŁAKAŁEM PRZEZ KOGOŚ, KTO NAWET NA TO NIE ZASŁUGUJE.
|
|
 |
Niektóre znajomości chciałabym zacząć od nowa
|
|
 |
potrafię kochać tak mocno, że wszystko inne to nic
|
|
 |
Chcesz się mnie pozbyć? Spokojnie społeczeństwo i moje uzależnienia zniszczą mnie dość szybko, nie trać czasu.
|
|
 |
siostra? to z Nią pobiłam się pierwszy raz do takiego stanu, że obie trafiłyśmy do szpitala. to z Nią codziennie zamulam rano przy kawie pytając Boga, kto do chuja wymyślił szkołę. to Ona zabiera mi połowę ubrań. to z Nią kłócę się tak , że po pokoju latają różne ciężkie przedmioty. to Jej włosy zazwyczaj mam w garści, gdy tylko mnie wkurwi. ale tylko za Nią mogłabym zabić. tylko Ona dostała za mnie tak porządny wpierdol. tylko Ją kocham najmocniej z rodziny - mimo wszystko
|
|
 |
łza to też krew, tyle że płynie z duszy a nie z ciała
|
|
 |
Odpychałam go od siebie, chociaż chciałam żeby był bliżej
|
|
 |
Uwielbiam wprawiać Cię w zakłopotanie. Wtedy tak uroczo się uśmiechasz.
|
|
 |
Jestem oazą spokoju. pierdolonym kurwa zajebiście wyciszonym kwiatem lotosu na zajebiście spokojnej tafli jebanego jeziora.
|
|
 |
ten jego cudowny uśmiech pojawiający się na twarzy , gdy szłam w jego stronę
|
|
 |
Nie potrafię żyć chwilą. codziennie martwię się o jutro.
|
|
 |
Właśnie drobne defekty budzą tkliwość. Nie kocha się doskonałości, lecz proporcje i to czasem bardzo niedoskonałe. Czasem fakt, że czyjeś brwi są zbyt blade, a usta za szerokie, jest przyczyną fali czułości.
|
|
|
|