głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika 59sekund

Wcale się nie pokłócili  ona po prostu po kilku tygodniach spojrzała    trzeźwym okiem na to mieszkanie  którego się nie da posprzątać  na tego    mężczyznę  którego się nie da ocalić  ...   I tyle. I spakowała się. I wyszła.

onna dodano: 9 luty 2016

Wcale się nie pokłócili, ona po prostu po kilku tygodniach spojrzała trzeźwym okiem na to mieszkanie, którego się nie da posprzątać, na tego mężczyznę, którego się nie da ocalić (...) I tyle. I spakowała się. I wyszła.

I obiecaj  że będziesz ode mnie wymagał  sprzeczał się  dyskutował  wytykał błędy bym była coraz lepszym człowiekiem.

59sekund dodano: 8 luty 2016

I obiecaj, że będziesz ode mnie wymagał, sprzeczał się, dyskutował, wytykał błędy bym była coraz lepszym człowiekiem.

Można mi pomagać na różne sposoby  ale oddychać muszę sam.

59sekund dodano: 8 luty 2016

Można mi pomagać na różne sposoby, ale oddychać muszę sam.

Czy jest taka miłość  która mimo połamanych skrzydeł czeka? Mimo upływu lat czeka? Mimo rozbitego szkła czeka? Czy istnieje miłość  której nie zabiją żadne słowa  nie zasypie żaden śnieg  żadna burza nie ruszy? I mimo przerwy w zdarzeniach  mimo braku dotyku  prądu i ciepła tęskni?

59sekund dodano: 8 luty 2016

Czy jest taka miłość, która mimo połamanych skrzydeł czeka? Mimo upływu lat czeka? Mimo rozbitego szkła czeka? Czy istnieje miłość, której nie zabiją żadne słowa, nie zasypie żaden śnieg, żadna burza nie ruszy? I mimo przerwy w zdarzeniach, mimo braku dotyku, prądu i ciepła tęskni?

Kiedyś ktoś powiedział  że najpiękniejszym momentem jest właśnie ten  chwilę przed pierwszym pocałunkiem.

59sekund dodano: 8 luty 2016

Kiedyś ktoś powiedział, że najpiękniejszym momentem jest właśnie ten, chwilę przed pierwszym pocałunkiem.

zastanawiam się co mam bardziej zryte   umysł  czy serce?

59sekund dodano: 8 luty 2016

zastanawiam się co mam bardziej zryte - umysł, czy serce?

i pojawił się uśmiech na mojej twarzy. nieszczery. ale ludzie nie potrzebują innego.

59sekund dodano: 8 luty 2016

i pojawił się uśmiech na mojej twarzy. nieszczery. ale ludzie nie potrzebują innego.

mimo wszystko kocham Cię za przeszłość.

59sekund dodano: 8 luty 2016

mimo wszystko kocham Cię za przeszłość.

Nie odkładaj na jutro tego  co trzeba zniszczyć dziś.

59sekund dodano: 8 luty 2016

Nie odkładaj na jutro tego, co trzeba zniszczyć dziś.

Są takie rzeczy  które bez względu na to  jak bardzo ich pragniemy  nie mogą się wydarzyć.

59sekund dodano: 8 luty 2016

Są takie rzeczy, które bez względu na to, jak bardzo ich pragniemy, nie mogą się wydarzyć.

Przebywać z tobą  to tak naprawdę najlepsza frajda w życiu.

59sekund dodano: 8 luty 2016

Przebywać z tobą, to tak naprawdę najlepsza frajda w życiu.

 2  Zdarza się  że sens kruszy się jak szkło  na które opada  płonący od uczuć fortepian  grający niegdyś pieśń zwaną miłością... Pieśń  której każdy nam zazdrościł. Tak bardzo chcieli ją mieć  że zmienili jej imię. Dalszy upadek patosu  był już tylko kwestią każdej z sześćdziesięciu sekund. Dławiliśmy w sobie nieszczęście  a bluzy  które dostawałem od Ciebie  w kilka chwil straciły właściciela. Gdy już myślom udało się zapaść w marazm  serce zaczęło uprawiać jedną  cholerną reminiscencję naszych wspólnych  pierwszych posiłków  które rano przyrządzała  a po których to ja musiałem pozmywać... Wspólnych zdjęć  które robiliśmy sobie chwilę po tym  jak ja ulegałem  a ona traciła swą kobiecą godność... Wspólnych  bosych spacerów nad głęboką wodę  w której pluskałem ją  jak mały  wredny bachor  a chwilę później  leciałem do niej z ręcznikiem  bojąc się o jej zdrowie oraz wspólnych podróży  przed którymi czekaliśmy na zatłoczonym peronie.  brejk

brejk dodano: 6 luty 2016

[2] Zdarza się, że sens kruszy się jak szkło, na które opada, płonący od uczuć fortepian, grający niegdyś pieśń zwaną miłością... Pieśń, której każdy nam zazdrościł. Tak bardzo chcieli ją mieć, że zmienili jej imię. Dalszy upadek patosu, był już tylko kwestią każdej z sześćdziesięciu sekund. Dławiliśmy w sobie nieszczęście, a bluzy, które dostawałem od Ciebie, w kilka chwil straciły właściciela. Gdy już myślom udało się zapaść w marazm, serce zaczęło uprawiać jedną, cholerną reminiscencję naszych wspólnych, pierwszych posiłków, które rano przyrządzała, a po których to ja musiałem pozmywać... Wspólnych zdjęć, które robiliśmy sobie chwilę po tym, jak ja ulegałem, a ona traciła swą kobiecą godność... Wspólnych, bosych spacerów nad głęboką wodę, w której pluskałem ją, jak mały, wredny bachor, a chwilę później, leciałem do niej z ręcznikiem, bojąc się o jej zdrowie oraz wspólnych podróży, przed którymi czekaliśmy na zatłoczonym peronie. ~brejk

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć