 |
|
nie obwiniajmy świata bo to my spieprzyliśmy sprawę.
|
|
 |
|
spójrz jak ten czas zleciał. będzie dobrze. będzie dobrze dzieciak.
|
|
 |
|
Świat jest pełen hipokryzji lecz też gdzieś ma swą prawdę .
|
|
 |
|
W sumie męczę się, mam dość, lecz czuję, że to kara
Za te puste obietnice, i setki daremnych starań
|
|
 |
|
Tamten dzień to jakiś dramat, nie miałem tego w planach
Wiesz, ta cała miłość jakby była przereklamowana
|
|
 |
|
Teraz pragnę Twoich ust, chcę złapać Cię za dłoń
|
|
 |
|
I szczerze żałuję że tak wyszło między nami
Kiedy myślę o tym, zawsze oczy zachodzą mi łzami
|
|
 |
|
Czemu Ci to wykrzyczałem? Doprawdy nie rozumiem
Jestem jak dziecko we mgle zgubione w zdarzeń tłumie
|
|
 |
|
Znowu byłaś w moim śnie, radosna, uśmiechnięta
Z nami Michael Jackson w tle, taką chcę Cię pamiętać
|
|
 |
|
Stoję na spalonej planszy, dziś nie ma Ciebie tutaj
Idę przez to syzyfowe życie w rozwiązanych butach
|
|
 |
|
Już nie wiem co jest dla mnie dobre, i czy jestem sobą. Moje myśli są chore, tylu ludzi nie jest obok.
|
|
|
|