 |
|
"-jak to jest być singlem? -normalnie. tylko się trochę więcej pije i pali"
|
|
 |
i te wtorkowe poranki, kiedy tata budzi mnie tekstem - 'kici kici Kotku, wstajemy'. :)
|
|
 |
i tak niedługo oleję najważniejszą obietnicę. po kolejnej kłótni z Tobą i rodzicami, zapalę fajkę, zacznę płakać i trząść się, dostanę ataku. z bezsilności wyjmę z kieszonki w kurtce srebrną żyletkę, przejadę ją po dłoni, krew zaleje kolejne ubrania z mojej garderoby, a ja stanę się o dwieście procent szczęśliwsza. to nałóg. jestem masochistką.
|
|
 |
do końca pieprzonego życia będę żałować tego cholernego spaceru. zaczarowałeś mnie. wiedziałam, że nie potrwa to zbyt długo, ale poddałam się chwili. całowałeś mnie zbyt namiętnie, przytulałeś zbyt czule, mówiłeś zbyt piękne słowa. tak naprawdę, byłeś i jesteś zwykłym ćpunem. a ja uwierzyłam w szczerość Twojego uczucia, Idiotka.
|
|
 |
w dniu Twoich osiemnastych urodzin, życzę Ci wszystkiego najgorszego, bo zraniłeś mnie, Idioto.
|
|
 |
leżeliśmy na łóżku, byłeś bez koszulki, Twoje wystające żebra, doprowadzały mnie do szału, kochałam je. patrzyłeś z nieukrywaną namiętnością, chciałeś tak wiele, lecz szanowałeś moją decyzję. wtedy zrozumiałam, iż nie jestem jedynie obiektem pożądania, a księżniczką, należącą do Ciebie. ogarnęłam, że będziesz czekał ile będę tego pragnęła.
|
|
 |
jestem inna. osiemdziesiąt dziewięć procent dziewczyn zerwałaby z Tobą za te szantaże, teksty, które sprawiają nieprawdopodobnie mocny ból, a ja nadal jestem. doceń to, kurwa.
|
|
 |
żyją osobną.
choć do siebie należeli.
|
|
 |
nie ufam oczom,
które mają taki sam kolor
jak jego.
|
|
 |
i uwielbiam się z nim droczyć, uwielbiam się obrażać o błahe rzeczy. uwielbiam, gdy mnie przeprasza, uwielbiam udawać, że jest mało przekonywujący. uwielbiam, gdy robi wszystko bym mu wybaczyła. uwielbiam wiedzieć, że jest na mnie coraz bardziej zły. uwielbiam mu wybaczać.
|
|
|
|