|
Stoczyłam się. Mocno stąpam nogami po samym dnie czując jak jego rozpacz wbija mi się w stopy. Każdy kamień, szkło, zardzewiały metal, ostry kawałek drewna raniący moje kolana po upadku przypominają mi dlaczego tu jestem. Zdarte łokcie, płynące czerwone po nadgarstkach potoki i czarne smugi na policzkach. Przepite oczy, w których popękały krwinki. Boję się... Panujący tu chłód i ciemność powodują, że zatracam się w tym wszystkim coraz bardziej nie mogąc znaleźć odwrotu. Serce bije nierównym rytmem powodując mocne kłucie. Zgubił mnie kolejny łyk... kolejna noc z zapitą mordą. Zniszczyłam wszystko co było ważne. Chciałam zapomnieć, uciec.. chciałam przestać być jedną, wielką niewiadomą. Stałam się nikim a pierdolona duma nie pozwala mi sobie pomóc. Wyniszczam się kawałek po kawałku czując jak stopniowo brakuje we mnie życia. Upadnę jeszcze niżej bo nie mam ochoty na litościwe spojrzenia i współczucie miotające wszystkimi na cztery strony świata. Zapomną.. zostanę tu. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
|
[ 1. ] Czy jesteś w stanie zdefiniować strach? Wiesz ile może być go w jednym oddechu? Ile uczuć mieści się w jednej, swobodnie płynącej, czarnej łzie? Nie potrafisz uspokoić drżącego ciała i zawładnąć nad myślami. Podstawowe czynności nabrały miary wspinaczki na najwyższe szczyty górskie a Twój wygląd nie ma teraz najmniejszego znaczenia. Liczy się wiara.. tylko ona jest teraz Twoją najlepszą przyjaciółką. Nie opuści Cię, nie pozwoli się poddać bo wie, że pomimo strachu - wierzysz. Nie dopuszczasz do siebie złych myśli, rozmawiasz z Bogiem siedząc na zimnych płytkach balkonu. Nie prosisz go o nic a jedynie wspominasz i mocny nacisk kładziesz na jego zasługi. Na to jakim cudownym jest przyjacielem. Udało się. Czujesz ogromną ulgę. Dziękujesz za rozmowę.. za to, że nie zabrał Ci największej motywacji i szczęścia jakie spotkałeś do tej pory na swojej drodze. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
|
[ 2. ] Na nowo pojawia się uśmiech. Serce bije tak mocno jakby właśnie nastąpiła tam eksplozja wulkanu. Cieszysz się a radość wylewa Ci się oczami wolno płynąc po kościach policzkowych. Upada na ziemię układając przyjemną melodię. Cieszysz się choć tak naprawdę nawet najszczerszy uśmiech nie jest wstanie opisać radości jaką masz w sobie. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
|
pamiętaj , że każdy napotkany człowiek czegoś się boi , coś kocha i coś stracił .
|
|
|
Pamiętasz? Mieliśmy przetrwać wszystko.
|
|
|
nie warto starać się zatrzymywać przy sobie ludzi , przebaczając im każdy błąd , spędzać z nimi czas i każdego dnia obdarzać większym zaufaniem . oni później i tak dokopią Ci tak mocno , że stracisz wiarę w innych .
|
|
|
Jesteś tym, do którego, mimo wszystko, sentyment zostanie na zawsze.
|
|
|
Wiesz co jest gorsze od kłótni, wyzwisk, tłuczonych talerzy i trzaskania drzwiami? Obojętność. Milczenie wszystko pieprzy. Niszczy każdego doszczętnie.
|
|
|
Czuję się totalnie beznadziejna, bo tak cholernie marnuje swoje życie. Bo kocham kogoś, kogo w ogóle już nie obchodzę. Bo czekam na coś, co nigdy się nie wydarzy. Bo żyje naiwną nadzieją, bo tęsknię zupełnie niepotrzebnie, bo ciągle jestem smutna, bo za dużo płaczę. Bo chciałam być szczęśliwa, właśnie z nim.
|
|
|
Zwykła obojętność nie boli. Boli obojętność ze strony osób, które obiecywały być na zawsze, a nagle zamykają się przed Tobą i przestaję emitować to ciepło, które kiedyś Cię ogrzewało. Nie są już tym światełkiem, które zawsze pozwala odnaleźć drogę do ich serca.
|
|
|
Przyzwyczaiłam się, że ludzie, na których zależy mi najbardziej, zwyczajnie odchodzą. Zostawiają mnie dla własnego szczęścia. Mają gdzieś moje życie i moje problemy. Nie obchodzi ich to, że dla nich byłam gotowa skoczyć w ogień, poświęcić wszystko, co mam. I to jest trochę przykre. Trochę bardzo.
|
|
|
|