 |
a najbardziej bolało mnie to ,że nikt mnie nie rozumiał.
|
|
 |
Nie wiem czy można nazwać miłością milion smsów,
tysiące spojrzeń, setki uśmiechów i kilka spotkań.
|
|
 |
pamiętam czasy, kiedy zawsze pierwsza łyżka,
Twojego nowo otwartego jogurtu była dla mnie.?
|
|
 |
Może i bym płakała, gdyby to nie wiązało się z rozmazanym makijażem.
|
|
 |
To nie jest kolejna, pusta, plastikowa barbie
To autentyk, prawdziwa perła w zalewie polskiej tandety
|
|
 |
Problemem nie jest sam problem, lecz Twoje podejście do niego. Jasne?
|
|
 |
Tuzin spojrzeń, garść uśmiechów, kilka wymienionych zdań.
|
|
 |
Awansowałeś na posadę głównego obiektu westchnień w moim życiu.
|
|
 |
Zdziwienie. Ciekawość. Smutek. Wszystko w kolorze zielonym. Jego ulubionym. Ale nadziei nie było. Choć podobno bywa zielona.
|
|
 |
Jeśli on leci za suką to ściągnij mu kaganiec, odepnij smycz i puść wolno.. niech ucieka.. tylko później niech nie skowycze pod drzwiami..
|
|
 |
-A pocałuj mnie w dupę!
-Na pieszczoty trzeba sobie zasłużyć.
|
|
 |
Nauczyłam się już pić kawę bez mleka, herbatę bez cukru. Może najwyższa pora nauczyć się żyć bez Ciebie?
|
|
|
|