 |
Szukajmy szczęścia w każdej chwili naszego życia, by nie zapomnieć jaką przyjemnością jest mieć uśmiech w oczach.
To, że straciłeś/łaś nadzieję na lepsze jutro nie znaczy, że lepsze jutro nie nadejdzie.
|
|
 |
Chcę pamiętać sny i chcę zrozumieć choć jeden z nich pamiętać milion słów i dotyk twój gdy jesteś w nich..
|
|
 |
If you're down from the ride, I'll be right beside you
If you're ready to jump, I'll be right behind you
If you're lost out there, you know I'll find you
Wherever you go, You know
That I'll be right by your side, every day and night
And when it all seems wrong, I can make it right
And in the darkness I'll be your light, and together we'll shine. /Alyssa
|
|
 |
Siedzę z nią sama w pokoju dwa na dwa, pośród kompletnej ciemności plączą się zarysy dwóch postaci. Rozebrała mnie całą, jakby próbowała mnie zbesztać, ośmieszyć i zawstydzić. Zwijam się w kłębek i cicho ścieram łzy z policzków. Siedzi naprzeciwko i mówi do mnie. Mówi spokojnie lecz gdy słychać donośnie każdy oddech, mowa jest krzykiem. Rzuca w kierunku mnie raniące słowa, ma nade mną przewagę. Znów rośnie z pychy i egoizmu. Stłamszona na jakiś czas obrastała w siły do kolejnego ataku. Jest psychicznie niezniszczalna, to jak najpiękniejszy rodzaj śmiertelnej miłości. To miłość, fascynacja i nieziemskie pożądanie, mimo, że jej nigdy nie widziałam. Ale potrafię sobie ją wyobrazić, mrok nie tworzy mi przeszkód. Jest piękna, doskonała. Chce żebym ja też taka była i dlatego to wszystko robi. Tak, krzyczy i psychicznie równa mnie z ziemią a później po prostu chwyta mnie za rękę i ubiera. Potem delikatnie przytula i daje poczuć, że jest zawsze przy mnie. /improwizacyjna
|
|
 |
A czy jeśli powiem, że cię kocham.. Zmieni to coś ? '
|
|
 |
But if I told you I loved you
Would it make you wanna stay? / Ale jeśli powiem, że Cię kocham,
Czy to sprawi że zechcesz zostać?
|
|
 |
I uciekasz i spierdalasz i gubisz i tracisz. I już nie wiesz co jest dobre a co złe. I już nie wiesz kim naprawdę jesteś. /improwizacyjna
|
|
 |
Znowu to samo, powtórka z rozrywki. Kolejny wieczór, który mnie wykańcza. Wspomnienia niszczą mnie po raz kolejny. Czuję jak to wszytko się sumuje. A ja? Muszę perfekcyjnie udawać, że nic mnie nie rusza.
|
|
 |
Dzień dobry, już Cię nie kocham, możesz wyjść.
|
|
 |
nikt nie może ogarnąć co się dzieje w moim sercu czy tam w mojej duszy . jak można ogarniać osobę , która jednego dnia płacze i jest bliska załamania nerwowego , nie ma na nic ochoty i chodzi w starym dresie , jak drugiego dnia wygląda całkiem normalnie i śmieje się z byle powodu ? nie da się , nie można . ja sama siebie nie rozumiem , więc chyba nie powinnam mieć do nikogo pretensji . nawet do przyjaciół . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
bo wiesz , ja sobie tak myślę . na chuj wam te związki ? to durne wiązanie się z kimś . może mi to wytłumaczycie ? ja tego nie rozumiem . to same kłopoty . przecież bycie singlem jest zajebiste i można się zajebiście bawić na imprezach . no bo pomyśl , do czego potrzebny byłby ci teraz chłopak ? no do niczego . dobra , te związki i statusie na fejsie wam mogę jeszcze wybaczyć . ALE ŚLUB ? po co ludzie w ogóle biorą ślub ? ale ja się cieszę , że jestem sam . / haha , kolega ; **
|
|
 |
kaj idziesz jak cima ?! / pewien osobnik ! yhyhyhy .
|
|
|
|