głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika 404error

biegnę. uciekam przed całym światem. przewracam się. obcy człowiek podaje mi dłoń. wstaję. prowadzi mnie. zamykam oczy. chcę mu zaufać. nie opieram się. idziemy naprawdę długo. wchodzimy do willi. otwieram oczy. jestem przerażona. jest pięknie  wszystko tak jak sobie wyobrażałam  niestety nie ma tam miejsca na uczucia. tylko moja połowa pościeli jest w kwiaty. przygotował ją specjalnie dla mnie. przytulam go. jestem niby szczęśliwa  ale tak naprawdę nie czuję się wyjątkowo. szybko zasypiam  praktycznie bez słowa. on nie reaguje  myśli  że to normalne. śnię o małym domku bez zbędnych wygód  pomalowanym farbą z uczuć. widzę znajomą twarz. zastanawiam się czy to sen  czy koszmar. niespodziewanie czuję znajome  ciepłe wargi na moich. motylki tłoczą się gdzieś w okolicach serca. robi się niebezpiecznie. po zburzeniu naszego miejsca nie chciałam tam wracać  ale odbudował je. włożył w to dużo pracy. łapię go za dłoń i ciągnę na małą sofę. willa i wielkie łoże czekają  ale ja  ja wolę być tu.

waniilia dodano: 7 luty 2013

biegnę. uciekam przed całym światem. przewracam się. obcy człowiek podaje mi dłoń. wstaję. prowadzi mnie. zamykam oczy. chcę mu zaufać. nie opieram się. idziemy naprawdę długo. wchodzimy do willi. otwieram oczy. jestem przerażona. jest pięknie, wszystko tak jak sobie wyobrażałam, niestety nie ma tam miejsca na uczucia. tylko moja połowa pościeli jest w kwiaty. przygotował ją specjalnie dla mnie. przytulam go. jestem niby szczęśliwa, ale tak naprawdę nie czuję się wyjątkowo. szybko zasypiam, praktycznie bez słowa. on nie reaguje, myśli, że to normalne. śnię o małym domku bez zbędnych wygód, pomalowanym farbą z uczuć. widzę znajomą twarz. zastanawiam się czy to sen, czy koszmar. niespodziewanie czuję znajome, ciepłe wargi na moich. motylki tłoczą się gdzieś w okolicach serca. robi się niebezpiecznie. po zburzeniu naszego miejsca nie chciałam tam wracać, ale odbudował je. włożył w to dużo pracy. łapię go za dłoń i ciągnę na małą sofę. willa i wielkie łoże czekają, ale ja, ja wolę być tu.

stoję na przeciwko myśli. gramy w otwarte karty. przemycam emocje z głębi mego serca  ale one odpierają atak pokazując mi inną twarz  niby moją  ale obcą. mięknę na kilka sekund chociaż zaraz wracam   do buzi nienależącej do mnie  bliższej  myjącej się w chorych relacjach  ale jedynej chcianej.

waniilia dodano: 7 luty 2013

stoję na przeciwko myśli. gramy w otwarte karty. przemycam emocje z głębi mego serca, ale one odpierają atak pokazując mi inną twarz, niby moją, ale obcą. mięknę na kilka sekund chociaż zaraz wracam - do buzi nienależącej do mnie, bliższej, myjącej się w chorych relacjach, ale jedynej chcianej.

wiesz jak wtedy się czułam? nijak. jak nikt ważny  potrzebny. całymi dniami chodziłam po domu nie mogąc znaleźć sobie miejsca. wieczorami i nocami zapijałam ryja  by chociaż na chwilę zapomnieć  później chwiejnym krokiem wracałam do domu  ledwo zasypiałam w swoim łóźku  bez Ciebie tak ciężko było zasnąć. budziłam się w południe  później znów włóczyłam się po domu i znów wychodziłam wieczorami  to było błędne koło  nikt nie mógł mnie ogarnąć. wśród znajomych byłam obecna ciałem  wszystko inne należało do Ciebie. myśli krążyły wokół Twojej osoby. czułam się jak śmieć  jakby ktoś gniutł moje serce śmiejąc się przy tym  a tym kimś byłeś Ty. nigdy nie życzę Ci takiego cierpienia  bo to kurwa cholernie bolało  a nie swędziało.   samowystarczalna

samowystarczalna dodano: 7 luty 2013

wiesz jak wtedy się czułam? nijak. jak nikt ważny, potrzebny. całymi dniami chodziłam po domu nie mogąc znaleźć sobie miejsca. wieczorami i nocami zapijałam ryja, by chociaż na chwilę zapomnieć, później chwiejnym krokiem wracałam do domu, ledwo zasypiałam w swoim łóźku, bez Ciebie tak ciężko było zasnąć. budziłam się w południe, później znów włóczyłam się po domu i znów wychodziłam wieczorami, to było błędne koło, nikt nie mógł mnie ogarnąć. wśród znajomych byłam obecna ciałem, wszystko inne należało do Ciebie. myśli krążyły wokół Twojej osoby. czułam się jak śmieć, jakby ktoś gniutł moje serce śmiejąc się przy tym, a tym kimś byłeś Ty. nigdy nie życzę Ci takiego cierpienia, bo to kurwa cholernie bolało, a nie swędziało. / samowystarczalna

stałam na środku ruchliwego chodnika  w połamanych szpilkach  z rozmazanym makijażem  zupełnie sama. a wokół widziałam setki obcych mi twarzy  ludzi zupełnie bez wyrazu i poczułam się strasznie samotna. nagle zabrakło mi Ciebie  Twojego delikatnego dotyku  gdy szeptałeś 'Tygrysku' wprost do mojego uszka  co niesamowicie pieściło bębenki. alkohol zakręcił mi w głowie i zaczęłam płakać. nie wiedziałam co połykam czy łzy czy deszcz. serce biło mi jak oszalałe. padłam na kolana. byłam tak daleko od domu  od matki  w obcym miejscu  w innym świecie. chciałam się cofnąć  ale gdy doszłam do bramy niebios była zamknięta. gdzie jesteś   pytałam  wróć   błagałam  bez wytchnienia.

waniilia dodano: 5 luty 2013

stałam na środku ruchliwego chodnika, w połamanych szpilkach, z rozmazanym makijażem, zupełnie sama. a wokół widziałam setki obcych mi twarzy, ludzi zupełnie bez wyrazu i poczułam się strasznie samotna. nagle zabrakło mi Ciebie, Twojego delikatnego dotyku, gdy szeptałeś 'Tygrysku' wprost do mojego uszka, co niesamowicie pieściło bębenki. alkohol zakręcił mi w głowie i zaczęłam płakać. nie wiedziałam co połykam czy łzy czy deszcz. serce biło mi jak oszalałe. padłam na kolana. byłam tak daleko od domu, od matki, w obcym miejscu, w innym świecie. chciałam się cofnąć, ale gdy doszłam do bramy niebios była zamknięta. gdzie jesteś - pytałam, wróć - błagałam, bez wytchnienia.

nie marzę o romantycznych kolacjach przy świecach  setkach róż w gigantycznych bukietach i podróży poślubnej w Paryżu. chciałabym jedynie najprostszych gestów. przelotnych buziaków w czoło gdy jestem zajęta  wspólnego robienia zakupów  zwyczajnej rozmowy. wystarczą mi niewielkie gesty by poczuć się wyjątkowo. zwykłe kocham Cię i tęsknię na pożegnanie gdy rozmawiamy przez nasze zdezelowane telefony dużo zmienia  uwierz.

waniilia dodano: 5 luty 2013

nie marzę o romantycznych kolacjach przy świecach, setkach róż w gigantycznych bukietach i podróży poślubnej w Paryżu. chciałabym jedynie najprostszych gestów. przelotnych buziaków w czoło gdy jestem zajęta, wspólnego robienia zakupów, zwyczajnej rozmowy. wystarczą mi niewielkie gesty by poczuć się wyjątkowo. zwykłe kocham Cię i tęsknię na pożegnanie gdy rozmawiamy przez nasze zdezelowane telefony dużo zmienia, uwierz.

czuję natłok motylków gdzieś między sercem a wątrobą.

waniilia dodano: 5 luty 2013

czuję natłok motylków gdzieś między sercem a wątrobą.

obserwowałam Cię z daleka. różniłeś się od wszystkich znanych mi facetów. byłeś wyjątkowy. kiedy podskakiwałeś rzucając piłką do kosza  kiedy biegałeś  kiedy byłeś totalnie zmęczony  kiedy nosiłeś mnie na rękach  kiedy całowałeś mnie w czoło  kiedy uprawialiśmy namiętny seks  kiedy przytulałeś mnie  kiedy płakałeś  kiedy się śmiałeś  kiedy mówiłeś  kiedy spałeś z otwartą buzią  kiedy się biliśmy  kiedy widziałam w Twojej twarzy zimnego skurwysyna  kiedy jadłeś  kiedy byłeś pijany lub zjarany  kiedy paliłeś szluga. zawsze najpiękniejszy.

waniilia dodano: 5 luty 2013

obserwowałam Cię z daleka. różniłeś się od wszystkich znanych mi facetów. byłeś wyjątkowy. kiedy podskakiwałeś rzucając piłką do kosza, kiedy biegałeś, kiedy byłeś totalnie zmęczony, kiedy nosiłeś mnie na rękach, kiedy całowałeś mnie w czoło, kiedy uprawialiśmy namiętny seks, kiedy przytulałeś mnie, kiedy płakałeś, kiedy się śmiałeś, kiedy mówiłeś, kiedy spałeś z otwartą buzią, kiedy się biliśmy, kiedy widziałam w Twojej twarzy zimnego skurwysyna, kiedy jadłeś, kiedy byłeś pijany lub zjarany, kiedy paliłeś szluga. zawsze najpiękniejszy.

miłość wyrażona w dwukropku i gwiazdce.

waniilia dodano: 5 luty 2013

miłość wyrażona w dwukropku i gwiazdce.

dziękuję.    teksty waniilia dodał komentarz: dziękuję. ;* do wpisu 5 luty 2013
niech mi to ktoś wytłumaczy  Boże pomóż zrozumieć  po co było to wszystko? dlaczego osoba  którą tak kochałam  musiała aż tak cholernie i dotkliwie mnie zranić? dlaczego aż tak kurwa musiało boleć? po co to było? bym dziś stała się tą osobą  którą stałam się po Jego odejściu? bezuczuciową dziewczyną  bez grama uczuć w sobie  nie potrafiącą kochać i odrzucającą uczucia od siebie. nie potrafiącą się w nic zaangażować i uciekającą  gdy tylko zaczyna robić się poważnie. trzymającą ludzi na dystans  potrafiącą być dla kogoś miłą  a za pięć minut mając konkretnie wyjebane w to co czuje. po co to wszystko? Boże.. ja nigdy nie chciałam ranić..   samowystarczalna

samowystarczalna dodano: 4 luty 2013

niech mi to ktoś wytłumaczy, Boże pomóż zrozumieć, po co było to wszystko? dlaczego osoba, którą tak kochałam, musiała aż tak cholernie i dotkliwie mnie zranić? dlaczego aż tak kurwa musiało boleć? po co to było? bym dziś stała się tą osobą, którą stałam się po Jego odejściu? bezuczuciową dziewczyną, bez grama uczuć w sobie, nie potrafiącą kochać i odrzucającą uczucia od siebie. nie potrafiącą się w nic zaangażować i uciekającą, gdy tylko zaczyna robić się poważnie. trzymającą ludzi na dystans, potrafiącą być dla kogoś miłą, a za pięć minut mając konkretnie wyjebane w to co czuje. po co to wszystko? Boże.. ja nigdy nie chciałam ranić.. / samowystarczalna

czy chciałabym cofnąć czas? oczywiście   rozegrałabym to inaczej. i nie pokochałabym takiego skurwysyna jak Ty.   samowystarczalna

samowystarczalna dodano: 4 luty 2013

czy chciałabym cofnąć czas? oczywiście - rozegrałabym to inaczej. i nie pokochałabym takiego skurwysyna jak Ty. / samowystarczalna

nikt i nic nigdy nie zmieni tego jak jest. wiesz? nic  nikt nie przewinie czasu wstecz

k301210 dodano: 4 luty 2013

nikt i nic nigdy nie zmieni tego jak jest. wiesz? nic, nikt nie przewinie czasu wstecz

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć