 |
Podaj dłoń, pójdźmy w tamto miejsce, gdzie mocniej bije serce.
|
|
 |
I chuj, już się nie martwię. Nie obchodzi mnie jak mnie nazwiesz.
|
|
 |
Rozumiesz kurwa, milcz, dziękuj Bogu.
|
|
 |
Będę chlać, aż wszystko jebnie i niech już jebnie,
To jest mi nie potrzebne skończę sam będzie pięknie.
|
|
 |
Nie ma tu racji dla nas, sensu w planach,
Tam będzie lepiej tutaj ktoś nas okłamał.
|
|
 |
Po deszczu zawsze wychodzi słońce, w powietrzu mam tlen, żyję tu ciągle. Na razie dzieciak, kiedyś dorosnę, na starych śmieciach czuję się dobrze.
|
|
 |
nie warcz na mnie, proszę mrucz.
|
|
 |
zanieczyszczone emocje, zanieczyszczony tlen.
|
|
 |
Generalnie wkurwia mnie Twoja morda, ale smajla mogę pierdolnąć.
|
|
 |
Ta agresja dla wielu ludzi jest karmą, a wpierdol to nauka, którą dostaniesz za darmo. Więc zastanów się czy warto udawać bohatera, bo niejeden pseudo kozak już kły z gleby zbierał.
|
|
 |
To nie tak, żeby brać to co dają. Tylko ambitni na podium stają. Mierzyć wysoko i wierzyć w to mocno, nawet jak przegrasz, zostaje ci godność.
|
|
 |
twe słowo pomaga mi powstać, a cisza jest gorsza niż brak tlenu. Twój dotyk pomaga mi sprostać temu, czemu bez Ciebie bym nie mógł. - Pyskaty
|
|
|
|