 |
najmniejsze pieski najgłośniej szczekają
|
|
 |
A mój książę pląta się po mieście ciągle paląc szlugi.
|
|
 |
lepiej wpadnij, polej, zapijemy smutek, on i tak wróci z jutrem.
|
|
 |
widzę jak upadasz. mówisz: to nie ja.
|
|
 |
rzucenie palenia jest najłatwiejszą rzeczą na świecie. wiem o tym, bo robiłam to już tysiące razy.
|
|
 |
nie pytasz dokąd idę, ale wiem, że idziesz ze mną.
|
|
 |
milion powodów, żeby uciec. tysiąc, żeby nie wrócić. jeden, żeby zostać.
|
|
 |
w końcu po wielu latach, gdy tak bardzo go pragnęła i każde spojrzenie sztyletowało jej całe ciało, gdy jego miękkie usta muskały jej skórę w najdelikatniejszy sposób - zrozumiała.. już teraz chciała by odszedł, by zostawił ją w spokoju. więcej było chwil rozpaczy, które oddziałowują w teraźniejszości jak sól posypywana na co raz to świeże rany. pragnęła zacząć wszystko od nowa, poczuć odwzajemnioną miłość. /rsp
|
|
 |
nie ma nic " na zawsze " . świat pożycza , nie daje .
|
|
 |
Jeśli nie ma "po co", to może warto "mimo wszystko"?
|
|
 |
wrzucam luz, bo na chuj mam się spinać, jebać to nie mój klimat, ich życiorys to kpina
|
|
|
|