|
Jedyne co możesz zrobić, to opalać się w mojej zajebistości.
|
|
|
Idź w pizdu, nie dam się wykończyć skurwysynom .
|
|
|
-czy od palcówki można zajść w ciążę ?
-no, będziesz miała tomcia palucha.
|
|
|
-to musisz dodać.
-no.
-teraz podstawiasz pod ten wzór.
-no.
-no i teraz wyliczasz.
-no.
-już rozumiesz ?
-nie.
|
|
|
|
a teraz, zostań ze mną już na zawsze, czarując każdym ze słów spraw, że uwierzę nie tylko w siebie, ale i w Nas razem. daj mi tą pewność, że to Ty jesteś tym wszystkim, za czym na co dzień nieustannie tęsknię, o czym myślę nie tylko chwilę po przebudzeniu, ale również tuż przed snem. / endoftime.
|
|
|
|
nie wymagam dużo, po prostu Mnie nie krzywdź.
|
|
|
|
być może znasz to uczucie, kiedy z góry patrzysz na własne szczęście, które wciąż z dnia na dzień, małymi krokami oddala się od Ciebie. człowiek, który sekundy temu, był ważniejszy od Twojego życia, nagle tak po prostu znika, gdzieś w tłumie nieznanych Ci twarzy. a Ty? nie możesz zrobić już nic, nie możesz już nic powiedzieć, bo Twoje słowa zawiniły zbyt wiele razy, łamiąc wszelkie podstawy. stoisz i przyglądasz się temu co budowaliście z tak wielkim zaufaniem, co z czasem stało się fundamentem Waszych serc. to staje Ci się obce, i tak jak uczucia będące zawsze ponad wszystkim tym co dzieliło, ponad każdą z barier, gwałtownie opada, uderzając z tak ogromną siłą o ziemię, by jedyne co zrobić, to pobudzić ból. / endoftime.
|
|
|
Jeszcze trochę i przestanę Cę tak bardzo chcieć. /pierdolisz
|
|
|
o jeleniu utul zranione serca.
|
|
|
Chcę Cię całować, przytulać, mówić że Cię kocham i chcę to słyszeć od Ciebie. Chcę leżeć na Twojej klatce piersiowej, chcę żebyś gładził moje włosy niszcząc całą moją fryzurę. Chcę się z Tobą sprzeczać kto kogo bardziej kocha, chcę żebyś mnie rozbawił do łez. Chcę żebyś był wreszcie przy mnie.
|
|
|
Opowiem ci taki kawał, że aż ci cycki odpadną ! .. O widzę że już go znasz..
|
|
|
Boję się. To ten rodzaj strachu, który wpędza w paranoje. To przeczucie, że już wkrótce coś będzie nie tak. To bezustanne umieranie ze strachu o nią. To nieumiejętność ustania w miejscu. To strach. Potworny, paraliżujący strach. Kładę się, próbując zasnąć, ale momentalnie serce mi przyspiesza, kiedy to powraca. Boję się zamknąć oczy. Wymyślam kolejne czarne scenariusze, wyobrażając sobie, co może się wydarzyć. Przerażenie nie pozwala mi zasnąć, więc z powrotem schodzę na dół. Ciemny, pusty dom sprawia, że lęk jest coraz silniejszy. Mimo, że towarzyszy mi dopiero od paru godzin, ja już zapomniałam, jak to jest nie bać się. To wszystko jest tak silne i tak strasznie mnie przeraża. Zabierz ode mnie cały ten obłęd i pozwól choć dziś jeszcze spokojnie zasnąć. /pierdolisz.
|
|
|
|