 |
Śnił mi się, ale to nie był dobry sen. Dał zbyt dużo nadziei, która znikła po otwarciu oczu./esperer
|
|
 |
"nadal czuje jak na moim ciele gasiłaś swe wilgotne wargi, jak Twoje dłonie pieściły moją zawstydzoną twarz, jak Twój oddech łaskotał mnie w szyje, jak szum Twojego serca głaskał moją duszę a jego blask pomógł otworzyć mi oczy."-dla.niej
|
|
 |
"dziś miałaś dowód że słońce wychodzi tylko wtedy gdy na Twojej ślicznej buzi zrodzi się uśmiech."-dla.niej
|
|
 |
"dotykam pustego łóżka i zaglądam pod kołdrę w poszukiwaniu Twojego ciała."-dla.niej
|
|
 |
"wystarczył Twój jeden pocałunek by nadać połysk moim ustom."-dla.niej
|
|
 |
"gdy Twoja słodka twarz znalazła się parę centymetrów od mojej odcięło mi mowę. serce zaczęło bić coraz szybciej, myśli szalone pragnęły namiętności i cudownych doznań, ciało złapało czerwony kolor i przekazało umysłowi że już nie wytrzyma i poczułem się zawstydzony, straciłem świadomość życia gdy Twój odech lekko ładował na moim policzku. bez zahamowań musnąłem Twoje malinowe wargi które połączyły się w moimi, wiesz że one były głodne rozkoszy."-dla.niej
|
|
 |
"aksamit Twych ust jak zawsze nieświadomie zawirował mój świat."-dla.niej
|
|
 |
"lubię gdy czasami z zaskoczenia zdobywasz moje ciało dotykiem, wtedy czuje się zawstydzony i doceniony, lubię jak Twoje usta całkiem przypadkiem wylądują jak na miękkiej poduszce na moich wilgotnych wargach, lubię jak czasam Twój głos ciepło powita moje serce i pozwala mu złapać szybsze tętno."-dla.niej
|
|
 |
"przepraszam że czasem jak nabój w piersi robię dziurę nie raniąc ciała tylko sieje wewnątrz smutek."-dla.niej
|
|
 |
Mogę odchodzić pierwsza. To nie boli się pożegnać, kiedy Ty o tym decydujesz. Boli kiedy ktoś stawia Cię przed faktem dokonanym i jedyne co możesz zrobić to udawać, że wcale Cię to nie rusza, a potem próbujesz na nowo siebie ułożyć. Uwierz, nie jest sztuką odwrócić się na pięcie i odejść. Sztuką jest zostać i nadal jakoś funkcjonować./esperer
|
|
 |
Zabawne, że przez cały czas kiedy Cię nie było, miałam swoje życie. Przecież tyle się wydarzyło, tyle osób przewinęło przez mój świat, tylko nie Ty. Ktoś zostawał, ktoś odchodził. Kochałam, przestawałam, miałam łamane serca, cholera, momentami myślałam, że to już tak na zawsze. Zapominałam o Tobie, przecież wiesz. Nie myślałam, nie mieliśmy kontaktu, kurde, nie interesowaliśmy się sobą. Oto nagle po tylu latach okazuję się, że nadal mamy ze sobą o czym rozmawiać, że nadal między nami ta niezaprzeczalna iskra. Dziwne, cholernie dziwne, że Twój wzrok nadal mnie rozbraja i choć przeżyłam bez Ciebie tyle uczuć, to tylko to Twoje wydaję się przetrwać./esperer
|
|
|
|