 |
|
obmyślam tysięczny powód, dla którego powinnam o Tobie zapomnieć. jednak żaden z nich nie jest w stanie przeważyć tego jednego, który każe mi o Tobie pamiętać. wiesz jaki to powód? miłość, czyli te uczucie dla Ciebie zupełnie obce.
|
|
 |
|
Przerażające, że świat jest taki niesprawiedliwy, pełen chorobliwego egoizmu. Narastającej ciemności. Gdy słowa, przerodzą się w czyny- przepaść zniknie i pójdziemy do przodu.
|
|
 |
|
czy istniejesz może w wersji z sercem ? bardzo chciałabym mieć cię takiego.
|
|
 |
|
a ten Twój cudowny kolor oczu niedługo, cholera, wyprowadzi mnie z równowagi.
|
|
 |
|
Byłam zbyt szczęśliwa przez krótką chwilę. A teraz jestem nieszczęśliwa na całe życie.
|
|
 |
|
Teraz się pozbierałam. Nie jestem już tak perfekcyjna jak wcześniej, nie potrafię już tak pięknie żyć, nie potrafię szczerze się śmiać. Ale jestem. Wstaje z łóżka żeby przeżyć kolejny cholernie pusty dzień.
|
|
 |
|
Nie chcę pozwolić sobie na więcej niż zauroczenie, wmawiając sobie że to nie moja bajka.
|
|
 |
|
im krótsza spódniczka, tym bardziej ją kochasz. im większy dekolt, tym bardziej ubóstwiasz. - czyż nie na takiej zasadzie działasz, kochanie ?
|
|
 |
|
całuj. aż stracisz czucie w ustach. całuj, do upadłego, aż zapierze Ci dech. kochaj mnie, swoimi ustami.
|
|
 |
|
Marzyła o tym żeby pofrunąć, żeby uciec jak najdalej stąd .. Miała już dosyć problemów i tego przereklamowanego świata.
|
|
 |
|
wiesz jak to jest budzić się każdego ranka z poczuciem, tej pieprzonej beznadziejności ?
|
|
 |
|
usłyszałam Twoje imię. Przymknęłam powieki i mimowolnie się uśmiechnęłam. Pragnęłam tylko, by nikt nie zauważył, jak bardzo oczy mi się błyszczą, na samą myśl o Tobie.
|
|
|
|