 |
serce mam rozszczepione jak tożsamość
|
|
 |
przyjmował mnie na język jak komunię, odmawiał jak modlitwę, zlizywał bolesne tajemnice
|
|
 |
naprawdę chciałabym z tobą rozmawiać, ale myślę, że cię irytuję
|
|
 |
potrzebowałam silnej ręki, by wyciągnęła
mnie z otchłani gdzie pozycja embrionalna
to codzienność, a lody czekoladowe były
pochłaniane jak woda.
|
|
 |
bądź świadom, ja już nie czekam.
wyrosłam z tego.
|
|
 |
Mój świat wydaje się taki zimny
|
|
 |
Czy Cie nadal kocham? Nie wiem, pewnie tak. Ale pogodziłam się już z tym, że nie jest pisane nam być razem. Nie jestem najszczęśliwsza na świecie, ale też nie siedzę w kącie i płacze. Próbuje żyć dalej.
|
|
 |
Zimno tu, smutno, pachnie samotnością.
|
|
 |
Wiesz, to nie chodzi o to, że tak to wszystko się skończyło. Jedyne co mnie boli to sposób w jaki mnie potraktowałeś.
|
|
 |
Gdyby.
Czy istnieje smutniejsze słowo?
|
|
 |
Lubię, gdy patrzysz na mnie tak, jakby żadna inna nie istniała.
|
|
|
|