 |
Na każdym kroku wytykasz mi błędy, ciągle wmawiasz mi, ze się mylę w każdej sprawie. Naruszyłeś zaufanie którym myślałem, ze cie mogę darzyć bezpodstawnie. Widze, ze zaczynasz się dusić w całym bałaganie, który robisz w okół siebie i syfie w który wprowadzasz przyjaciół i dziewczynę. Pierdol na chwile tą swoją podświadomość. Posłuchaj mnie choć raz bo znowu się stoczymy. Zbyt wiele straciliśmy a ty upadasz ciągnąc mnie za sobą. Nie zostaniesz sam, będę natrętny. Utoniemy razem z problemami. Bracie, naucz się tej lojalności, która ja kieruje względem ciebie każdego dnia w każdej możliwej sytuacji. Nie oczekuje litości, oczekuje tego, ze odnowimy więź braterskiej której kiedyś nie mógł nikt rozkurwic.[black_devils]
|
|
 |
Pamiętam kiedy pierwszy raz przybiegła do mnie cała zapłakana i zakrwawiona. Nie chciała powiedzieć wtedy jak bardzo była katowana przez swoich rodziców. Zostawała u mnie na noc nie raz tygodniami. Bała się każdego przejścia za próg swojego mieszkania. Bała się każdego krzyku. A ja? Nie dostrzegałem, ze jej psychika była na tyle wyczerpana i zrujnowana, że postanowiła zakończyć to w najprostszy sposób. Zostawiając mnie na pastwę własnego losu i nieidealnego świata. A przede wszystkim na poczucie winy które mnie rozpierdala każdego dnia na części. A co najważniejsze na codzienne wypominanie przez jej rodziców jak mogłem do tego doprowadzić i pozwolić na to by odeszła tak kochanej istoty jaką była ona. Jej śmierć, była moją winą. Jestem tego świadomy.[black_devils]
|
|
 |
Mija kolejny rok a ja wciąż myslę o Tobie. Zastanawiam się co by było gdybym wtedy nie był takim egoistą i okazał ci choć trochę wsparcia. czy dzisiaj nadal byś była przy mnie oddajac swoje czułe pocałunki? Czy w dalszym ciagu przybiegałabyś do mnie ze łzami w oczach tylko dlatego, ze jeszcze dzisiaj się do mnie nie przytuliłaś? Czy nadal byś zyła? Gdybym wtedy był inny i miał ten rozum co dzisiaj, gdybym miał otwarte oczy, gdybym tylko wiedział, ze jesteś zdolna do tego by zostawić mnie z tym całym bajzlem.. Nie pozwoliłbym. Straciłem wtedy to co nadawało sens mojemu życiu. Straciłem Ciebie, byłaś wszystkim. Dzisiaj jedyne co pozostało to zniszcz na grobie z co tygodniową wymianą kwiatów. Nadal Cię kocham. Moze niedługo się spotkamy.[black_Devils]
|
|
 |
Wstawaj co rano z fałszywym uśmiechem i patrząc w lustro codziennie mów sobie " jest dobrze, wręcz zajebiście". Później zbierz się do szkoły rozdając wszystkim ludziom fałszywe uśmiechy i zarażając ich fałszywą radością. Spędź dzień bez smutków i trosk, które i tak tłamsisz w sobie. One nie odejdą ot tak. Nie znikną. Zmierz sie z nimi lub poddaj im. Podejmij decyzje, jasno określ swoją sytuację. Daj sobie czas,aby uporać się z problemami,jeśli czujesz,że musisz się załamać to to zrób, ogarnij swoje życie. Nie pozwól sobie żyć w kłamstwie, to najgorsze, co możesz robić. Okłamywać sam siebie.
|
|
 |
Jaki jest sens w codziennym załamywaniu się i niszczeniu swojej psychiki? Nie lepiej jest wstawać rano i cieszyć się z każdego danego dnia? Życie to metoda prób i błędów. Chodzi o to by brać z niej wystarczająco dobre wnioski by się znowu nie powtórzyły. Co się stało to się nie odstanie, więc pora podnieść dupę z fotela, krzesła czy też łóżka i iść przez z życie z podniesioną głową. Życie jest zbyt krótkie by pozwolić sobie na dni rozpaczy i dołowań. Żyj tym co masz aktualnie, każdy drobiazg ma znaczenie.[black_devils]
|
|
 |
Mów mi dalej o miłości, ale nie zmienisz tego, że w nią nie wierze, tylko On może to zrobić. Zawrócić mnie z tej drogi, ale nie widzisz co jest najlepsze. On nie dostrzega w tym najmniejszego sensu, więc mogę spokojnie dalej kontynuować mój upadek.
|
|
 |
Wiele rzeczy potrafie ścierpieć i znieść. Wiem o tym. Krzyki matki co rano ,że żałuje,że sie urodziłam,że przeklina ten dzień, w którym dowiedziała się,że się pojawie. Słuchanie,że jestem pasożytem i wielu innych wyzwisk ,które słyszę z jej ust co dzień. Szczerze? Kiedyś mnie bolało i to bardzo. Dzisiaj najgorszy bólem jest strata Ciebie. Z każdym dniem powinno być lepiej, a jest coraz gorzej. Co mam powiedzieć? Kawa mi nie wystarcza, krwawe ślady na skórze? Zlituj sie, już od dawna nie pomagają. Dziś kolejna zasada złamana, ale w końcu coś co pomogło. Na ile? Nie wiem. Twoje zdrowie Skarbie.
|
|
 |
Kiedy moja psychika jest wytrzymała ale serce się poddaje, jestem pełen huraganów i niepewności. Nie potrafię odnaleźć słów, ty nagle uczysz moje serce mówić. Ty sprawiasz, ze wszystko staje się tak realne.[black_devils]
|
|
 |
Silna jest twoja miłość to jedyne co mnie przytrzymuje. Słabe jest serce, ale wystarczająco silne by ponownie przyprowadzić cię do mnie.[black_devils]
|
|
|
|