głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika 19s47

Jak dać Ci do zrozumienia żebyś wiedział że będę już na zawsze że nigdy nie odejdę że nie pozwolę Cię skrzywdzić bo przypierdolę każdemu który będzie próbował to zrobić?Nie chce nikogo innego ponieważ wypełniasz mnie jesteś moim szczęściem.I nawet kiedy jest między nami źle ja nie rezygnuje.Nasz związek wypełniony jest przede wszystkim miłością nikt nigdy nie wejdzie między nas.Nie pozwolę tego spieprzyć Nigdy..

nigdyniezrozumiesz dodano: 15 października 2012

Jak dać Ci do zrozumienia,żebyś wiedział że będę już na zawsze,że nigdy nie odejdę,że nie pozwolę Cię skrzywdzić bo przypierdolę każdemu który będzie próbował to zrobić?Nie chce nikogo innego,ponieważ wypełniasz mnie,jesteś moim szczęściem.I nawet kiedy jest między nami źle,ja nie rezygnuje.Nasz związek wypełniony jest przede wszystkim miłością,nikt nigdy nie wejdzie między nas.Nie pozwolę tego spieprzyć,Nigdy..

nie chcę mi się spać  stać  chlać  siedzieć  leżeć  być  śnic  nie chcę dłużej tak żyć. chcę być przy tobie  być dla ciebie wszystkim i dawać wszystko  chcę zawsze być blisko. czy wymagam wiele? zbyt wiele?   skejter

nigdyniezrozumiesz dodano: 15 października 2012

nie chcę mi się spać, stać, chlać, siedzieć, leżeć, być, śnic, nie chcę dłużej tak żyć. chcę być przy tobie, być dla ciebie wszystkim i dawać wszystko, chcę zawsze być blisko. czy wymagam wiele? zbyt wiele? \\skejter

Nie zawsze jest tak jak być powinno  ale trzeba wybaczyć i iść dalej  bo kiedy pomyślę jakby to było bez Ciebie  to rozumiem że wolę się z Tobą kłócić niż mieć spokojne wieczory  ale samotne. esperer

esperer dodano: 15 października 2012

Nie zawsze jest tak jak być powinno, ale trzeba wybaczyć i iść dalej, bo kiedy pomyślę jakby to było bez Ciebie, to rozumiem,że wolę się z Tobą kłócić niż mieć spokojne wieczory, ale samotne./esperer

Oboje nie jesteśmy idealni. Ja nie mam figury modelki  lubię przeginać na imprezach i nie zawsze jestem tym kochanym słoneczkiem w którym zawsze jest oparcie. On pali  chociaż tyle obiecywał  że rzuci. Potrafi oglądać się za innymi panienkami trzymając mnie za rękę  potrafi wyłączyć telefon i nie odzywać się przez kilka godzin  chociaż wie jak wtedy świruję. Nie jest typowo  nie jest słodko i raczej nigdy nie będziemy parą od miliona buziaczków w esie  serduszek na fejsie i publicznego  kocham Cię . W sumie to jest dobrze jak jest. Z tymi kłótniami  godzeniem się  rzucaniem słuchawką i milczeniem. Jest dobrze kiedy wracamy  kiedy po prostu jesteśmy. Jest dobrze  bo jest prawdziwe. esperer

esperer dodano: 15 października 2012

Oboje nie jesteśmy idealni. Ja nie mam figury modelki, lubię przeginać na imprezach i nie zawsze jestem tym kochanym słoneczkiem,w którym zawsze jest oparcie. On pali, chociaż tyle obiecywał, że rzuci. Potrafi oglądać się za innymi panienkami trzymając mnie za rękę, potrafi wyłączyć telefon i nie odzywać się przez kilka godzin, chociaż wie jak wtedy świruję. Nie jest typowo, nie jest słodko i raczej nigdy nie będziemy parą od miliona buziaczków w esie, serduszek na fejsie i publicznego "kocham Cię". W sumie to jest dobrze jak jest. Z tymi kłótniami, godzeniem się, rzucaniem słuchawką i milczeniem. Jest dobrze kiedy wracamy, kiedy po prostu jesteśmy. Jest dobrze, bo jest prawdziwe./esperer

Przyjdzie taki czas kiedy popijając poranną kawę będę wiedzieć że w sąsiednim pokoju moje szczęście cicho śpi.

nigdyniezrozumiesz dodano: 15 października 2012

Przyjdzie taki czas,kiedy popijając poranną kawę,będę wiedzieć,że w sąsiednim pokoju,moje szczęście cicho śpi.

bo ona jest jedną z tych  do których zawsze się wraca.  691

691 dodano: 14 października 2012

bo ona jest jedną z tych, do których zawsze się wraca. [691]

Tak  zdecydowanie uwielbiam kiedy pochyla się nade mną mówiąc  cześć ziomku  buziak . Kocham że jest tak normalnie  że mam w nim nie tylko chłopaka  ale też najlepszego kumpla. esperer

esperer dodano: 14 października 2012

Tak, zdecydowanie uwielbiam kiedy pochyla się nade mną mówiąc "cześć ziomku, buziak". Kocham,że jest tak normalnie, że mam w nim nie tylko chłopaka, ale też najlepszego kumpla./esperer

Siedzieliśmy ze znajomymi i akurat odpalałam blanta  kiedy w drzwiach stanął on. Spojrzał na mnie  potem na to co trzymam w dłoniach i już wiedziałam  że się wkurwia  że znowu widzi mnie taką słabą przed którą stoi kieliszek  a zza ust wydobywa się pierwszy dymek. W myślach też byłam na siebie zła  bo po raz kolejny zastał mnie w takim tęskniącym stanie  w stanie kiedy z niczym sobie nie radzę  bo on  bo kłótnia  bo znowu nie potrafimy się dogadać. Przecież wiesz  że zawsze wracam. Powiedział  puszczając przy tym do mnie to swoje cwaniackie oczko. Wiedziałam. Wiedziałam że nawet jeśli na zewnątrz się wyzywamy  w środku szeptamy  kocham Cię . esperer

esperer dodano: 14 października 2012

Siedzieliśmy ze znajomymi i akurat odpalałam blanta, kiedy w drzwiach stanął on. Spojrzał na mnie, potem na to co trzymam w dłoniach i już wiedziałam, że się wkurwia, że znowu widzi mnie taką słabą,przed którą stoi kieliszek, a zza ust wydobywa się pierwszy dymek. W myślach też byłam na siebie zła, bo po raz kolejny zastał mnie w takim tęskniącym stanie, w stanie kiedy z niczym sobie nie radzę, bo on, bo kłótnia, bo znowu nie potrafimy się dogadać.-Przecież wiesz, że zawsze wracam.-Powiedział, puszczając przy tym do mnie to swoje cwaniackie oczko. Wiedziałam. Wiedziałam,że nawet jeśli na zewnątrz się wyzywamy, w środku szeptamy "kocham Cię"./esperer

Kolejna kłótnia  kolejne nieprzemyślane słowa  po których ciężko coś dodać. Raniące milczenie i wyciąganie planszy do gry  kto pierwszy się złamie . Moje łzy  jego odwracanie wzroku  udawana obojętność. Nic nie jest łatwe  ale też nikt nie dawał mi gwarancji  że tak będzie. Jaki jest ten związek? Raz pełen czułości  a raz potrafimy ranić siebie nawzajem bez skrupułów. Różne rzeczy się między nami działy  dużo mu wybaczyłam  on udawał  że nie wie wszystkiego. Odchodziliśmy  wracaliśmy  a potem znowu coś między nami pękało  ale teraz jestem pewna jednego... Za każdym razem  dłońmi poranionymi od odłamków tej miłości  zlepiamy wszystko na nowo. Może nie jest tak idealnie  ale w końcu kiedy było?  esperer

esperer dodano: 14 października 2012

Kolejna kłótnia, kolejne nieprzemyślane słowa, po których ciężko coś dodać. Raniące milczenie i wyciąganie planszy do gry "kto pierwszy się złamie". Moje łzy, jego odwracanie wzroku, udawana obojętność. Nic nie jest łatwe, ale też nikt nie dawał mi gwarancji, że tak będzie. Jaki jest ten związek? Raz pełen czułości, a raz potrafimy ranić siebie nawzajem bez skrupułów. Różne rzeczy się między nami działy, dużo mu wybaczyłam, on udawał, że nie wie wszystkiego. Odchodziliśmy, wracaliśmy, a potem znowu coś między nami pękało, ale teraz jestem pewna jednego... Za każdym razem, dłońmi poranionymi od odłamków tej miłości, zlepiamy wszystko na nowo. Może nie jest tak idealnie, ale w końcu kiedy było? /esperer

Spierdolił mi dzień i znowu zranił serce  ale tylko on może wszystko poskładać od nowa. esperer

esperer dodano: 13 października 2012

Spierdolił mi dzień i znowu zranił serce, ale tylko on może wszystko poskładać od nowa./esperer

Nie daję sobie z tym wszystkim rady. Dzisiaj znowu się pokłóciliśmy  znowu milczymy  znowu pojawiła się wizja utraty  a jego słowa  rób jak chcesz  zadały mi cholerny ból. Czuję się jak mała dziewczynka w środku ciemnego pokoju. Nikt mnie nie obejmuję  nikt nie próbuję mnie stamtąd wydostać więc tylko stoję ze łzami w oczach i w duchu modlę się o to  abyśmy i tym razem dali sobie radę. Jest ciężko  skurwysyńsko ciężko  ale kocham go. Zależy mi  ale czemu widzę  że to czasami za mało? Czemu kurwa pękamy i rysujemy nawzajem swoje serca? Ile damy jeszcze radę? Kiedy przejdziemy ten pierdolony kryzys? Beznadziejnie.  esperer

esperer dodano: 13 października 2012

Nie daję sobie z tym wszystkim rady. Dzisiaj znowu się pokłóciliśmy, znowu milczymy, znowu pojawiła się wizja utraty, a jego słowa "rób jak chcesz" zadały mi cholerny ból. Czuję się jak mała dziewczynka w środku ciemnego pokoju. Nikt mnie nie obejmuję, nikt nie próbuję mnie stamtąd wydostać,więc tylko stoję ze łzami w oczach i w duchu modlę się o to, abyśmy i tym razem dali sobie radę. Jest ciężko, skurwysyńsko ciężko, ale kocham go. Zależy mi, ale czemu widzę, że to czasami za mało? Czemu kurwa pękamy i rysujemy nawzajem swoje serca? Ile damy jeszcze radę? Kiedy przejdziemy ten pierdolony kryzys? Beznadziejnie. /esperer

walczyłam o Ciebie. teraz już wiem  że nie było warto.  691

691 dodano: 12 października 2012

walczyłam o Ciebie. teraz już wiem, że nie było warto. [691]

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć