|
Może tym razem zrozumiesz jak ważne jest to, gdy jesteś A kiedy splatamy ręce, ty kładziesz się o bok I czuje ciepło które bije od Ciebie mógłbym w nim spłonąć.
|
|
|
"Dziś nie chcę jej, jeśli znowu się tu zjawi to będę zdecydowany na to, by ją kurwa zabić. Pomagała mi w najgorszych momentach i wiem o tym dobrze, doskonale pamiętam. Była wspaniała, ja miałem cudowne życie dowiedziałem się kim była, lecz wy mi nie uwierzycie. Jestem wdzięczny za to okazane serce,lecz bólu, gdy odchodzi nie zniosę już kurwa więcej."
|
|
|
"Ej dziewczyno, powiedz z czym masz problem, On Cię zostawił, przestań, wytrzyj łzy, złap oddech. Może nie był tego wart, może z Tobą coś nie dobrze, A może to nie było to, kurwa to proste."
|
|
|
"Rozumiem wszystko, nie bój się słów, Jeśli nie jesteś gotowy to jutro będę tu znów. Wyrzuć ten ból, nie daj satysfakcji wrogom, Nie niszcz siebie sam, oni próbują i nie mogą."
|
|
|
"serce nie pęka, problemów z tym nie mam bo nawet mama mówiła mi, że mam je z kamienia."
|
|
|
"tak rzadko bywam romantykiem, wybacz - bliskość kojarzy mi się tu z zimnym chodnikiem i marzeniami, które giną gdzieś za rogiem na osiedlu, gdzie od dawna nikt nie rozmawiał z Bogiem wyniosłem wiele z dzieciństwa, to nauka ale nigdy nie wiedziałem, czego sam w tym życiu szukam."
|
|
|
"ścierałaś kurz z moich uczuć, by odżyły a ja odkładałem nóż którym miałem podciąć żyły."
|
|
|
"nie umiem latać i pewnie tak zostanie mam ciężkie sumienie, a zamiast serca kamień."
|
|
|
"Mógłbym przebiec drogę ciężką jak ołów nie będę w niebie, bo jest tylko dla aniołów."
|
|
|
"ty chodź ze mną tam, zanim uśniesz, kochanie podaruj mi uśmiech i zaufanie stańmy tam, skąd widać granice miasta nie chce być sam, bo pewnie spadnę na asfalt."
|
|
|
"niewinność mi zbrzydła, wolałbym rolę kata, mam mokre skrzydła, chyba dzisiaj nie polatam.."
|
|
|
"Tak sobie myślę, że pierdolę to wszystko, skoro Bóg, nawet we śnie kazał mu po prostu zniknąć."
|
|
|
|