 |
Jestem na pograniczu krain, w jednej Cię uszczęśliwię, a w drugiej nadal będę ranił, nie chcesz, uwierz... nie chcesz czuć tego na skórze.
|
|
 |
Nie wiem jakim złem bije ode mnie, że wszystko się jebie mimo, iż jest pięknie.
|
|
 |
Znów udawać, że jest dobrze, a nie jest dobrze od dawna.
|
|
 |
Głos, którego nie miałem dosyć, nawet w środku nocy.
|
|
 |
Grzeczne dziewczynki, idą do nieba, mam przeczucie, że dla nas tam miejsca nie ma.
|
|
 |
Dobrze jadam, pije, palę i zasypiam jak Ci smutno, to trudno tak to idzie, wybacz.
|
|
 |
Nic ponad prawdę prosta reguła ziomuś, ufam nielicznym chociaż rozsądniej nie ufać nikomu.
|
|
 |
Co prawda, wspomnień nikt nie może mi odebrać, ale i tak boli, że nie możecie być tu i teraz.
|
|
 |
I w sumie chuj z tym krajem, ludzie to bestie zanim zdąża Cię poznać, już pierdolą jaki jesteś.
|
|
 |
Jeden jest warunek - szczerość przede wszystkim, nie pozwalaj na to, abyś ranił swoich bliskich.
|
|
 |
Znów igrasz z losem, bo problemy z sosem, problemy zabijasz czystą wódką i nosem.
|
|
|
|