 |
"To, co podoba się wam, ja szczerze pieprzę"
|
|
 |
"Mnie nie porównuj do siebie, to mnie obraża"
|
|
 |
"Jak dla mnie moglibyście gryźć ziemię moje IQ starczyłoby na całe wasze pokolenie"
|
|
 |
"Z natury jestem słodki, tak to mnie wychowała mama lecz ten pierdolony świat przerobił anioła na chama"
|
|
 |
Gdy nie możemy żyć rzeczywistością, żyjemy marzeniami.
|
|
 |
Ktoś spytał czy Go znam. Milion wspomnień przebłysnęło w mojej głowie. Jedyne co potrafiłam wyszeptać to: "nie, nie znam".
|
|
 |
Wiesz, że jeżeli ktoś pojawia się w twoich snach znaczy, że za tobą tęskni?!
|
|
 |
Pamiętam, gdy kiedyś mroźnego wieczoru, pisałam z nim na gg. Powiedziałam mu wtedy, że jest mi cholernie zimno, zszedł z gadu twierdząc, że musi pilnować młodszą siostrę. Po jakichś 10 minutach, usłyszałam dzwonek do drzwi, otworzyłam i zobaczyłam Jego.
-Mówiłaś, że Ci zimno więc jestem aby Cię ogrzać.-Powiedział po czym zaczął mnie całować jak nigdy dotąd.
Cały wieczór nie wypuszczał mnie ze swoich ramion, byłam wtedy tak cholernie szczęśliwa.
|
|
 |
Ubierała się na czarno i lubiła śpiewać,
Kochała się w kwiatach motylach i drzewach,
Była zawsze szczera i często się śmiała,
Choć była ładna przyjaciół nie miała.
|
|
 |
Ona w opisie: "Mam nadzieję, że w przeciwieństwie do mnie śpisz w nocy".
Po chwili Jego opis: "On spać nie może, bo Ją nadal kocha".
|
|
 |
- Ale zimno.
- Pizga jak cholera.- odpowiedział zaciągając kaptur na głowę.
Zaczęłam szperać w kieszeniach.
- Kurwa, nie wzięłam rękawiczek.- jęknęłam stukając zębami.
- Daj rękę.- zwrócił się do mnie, a ja spojrzałam na Niego, sprawdzając czy to kolejny żart z Jego strony. Zaskoczył mnie, patrzył na mnie z troską wyciągając swoją dłoń w moją stronę.
- Mam Cię trzymać za rękę?- Zapytałam.
- Po prostu ją daj.
Zrobiłam jak kazał. Miał tak rozkosznie ciepłe ręce, że przeszły mnie dreszcze. Wsunął nasze ręce do kieszeni swojej kurtki splatając palce. Uśmiechnęłam się do siebie i rozejrzałam.
- Wiesz może lepiej puść, jak to zobaczy Twoja laska to będzie koniec.
- Masz rację.- szepnął pod nosem chcąc zabrać swoją rękę, ale mu na to nie pozwoliłam.
- Ej powinieneś powiedzieć "jebać to" i trzymać mnie dalej.- zażartowałam.
A On ku mojemu zaskoczeniu ścisną moją dłoń patrząc w okno jej szkoły i powiedział:
- Jebać to.
|
|
 |
"Nie chciała od niego nic prócz bycia przy nim. Ten naćpany kretyn nigdy tego nie rozkminił"
|
|
|
|