 |
Udaję radość, której we mnie nie ma, ukrywam smutek, żeby nie martwić tych, którzy mnie kochają i troszczą się o mnie. Niedawno myślałam o samobójstwie. Nocą, przed zaśnięciem, odbywam ze sobą długie rozmowy, staram się odegnać złe myśli, bo byłaby to niewdzięczność wobec wszystkich, ucieczka, jeszcze jedna tragedia na tym i tak już pełnym nieszczęść świecie.Taki jest jednak zawsze pierwszy odruch beznadziejności: wiara, że w samotności cierpienie zahartuje się i wysublimuje jak w ogniu oczyszczającym. Mało ludzi potrafi naprawdę znieść samotność, ale wielu marzy o niej jak o ostatniej ucieczce. Podobnie jak myśl o samobójstwie, myśl o samotności bywa najczęściej jedyną formą protestu, na jaką nas stać, gdy wszystko zawiodło, a śmierć ma w sobie jeszcze ciągle więcej grozy niż uroku .
|
|
 |
W głębi serca wiem, że ta historia jeszcze się nie skończyła..
|
|
 |
stoimy na przerwie, uśmiechasz sie i wiem, ze ten uśmiech jest dla mnie.
|
|
 |
Bo tak naprawdę nigdy nie wiesz, co cię spotka w życiu, więc miej wyj*bane i z niego korzystaj!
|
|
 |
czasem chciałabym być suką, wiesz taką jebaną egoistką...mieć głęboko te wszystkie uczucia i inne chujstwa...być po prostu ponad tym wszystkim i mieć naprawdę wyjebane.
|
|
 |
i co z tego , że napisze , że mnie kochasz po całorocznym moim cierpieniu? wiesz gdzie ja mam to twoje kocham cię dzisiaj ?! tam gdzie ty je miałeś przez rok, domyśl się skarbie.
|
|
 |
Co robisz ?- siedzę i myślę, dlaczego jestem taka głupia .- głupia ?- tak .- dlaczego ?- bo kocham kogoś, z kim nie mogę być
|
|
 |
nienawidzę tęsknic za kimś kogo nie obchodzę
nawet nie zdążyłam się Tobą zachłysnąć
|
|
 |
Tak po prostu musiało być, nie mam złudzeń, nie mam pretensji i nie czuję nienawiści.
|
|
 |
Czasami nawet nie zdajemy sobie sprawy jak bardzo marnujemy sobie życie...
|
|
 |
Tak na prawdę to cholernie boli mnie to, że nasza znajomość tak szybko straciła sens, że już nie gadamy ze sobą tak jak kiedyś godzinami o wszystkim.
|
|
 |
|
Chwilami mam dość całego świata, nie przez świat sam w sobie, ale przez ludzi, którzy tylko słowami potrafią ranić i tak okaleczoną już duszę. Czuję wtedy, że boli mnie serce, bo wiem, że szybszym biciem chce rozerwać klatkę piersiową i uciec do miejsca pozbawionego bólu i tego syfu. A jednak zostaje, razem ze mną. Zostajemy tu dla kilku osób, które potrzebują naszej obecności tylko po to, by żyć. / dontforgot
|
|
|
|