 |
i jestem pieprzoną palaczką.
|
|
 |
siedzę na krześle, słucham zamulającej muzyki i stwierdzam, że jestem jedną z najbardziej sfrustrowanych i samotnych osób na świecie.
|
|
 |
nie rezygnuje się z ludzi, których się kocha.
|
|
 |
jeśli ją wciąż kochasz, walcz, walcz, a zobaczysz, że nie pozostanie tak jak jest bla bla blaaaaaaa
|
|
 |
rzygam słodkimi słówkami, żyję melanżem.
|
|
 |
nie wiesz, że rany po szczęściu a nie te po smutku goją się dłużej, intensywniej i o wiele boleśniej. nie zdajesz sobie sprawy z tego jak ciężko oddycha się z połówką serca. nie patrzysz na każdą z otaczających Cię twarzy, wyszukując prymitywnie tylko jednej. każde przytulenie, starasz się porównać do tego jednego, ale nawet to najbardziej przesączone sympatią nie jest w stanie mu dorównać. powtarzasz jak mantrę jedno imię z nadzieją, że w końcu ktoś na nie zareaguje. nie łudzisz się przesiąknięta naiwnością, że twój ktoś pojawi się obok, kiedy w nocy krzyczysz że boisz się spać sama, a pluszak nie jest wystarczającym towarzyszem. więc proszę, nie mów mi że wiesz jak się czuję.
|
|
 |
nie musisz mi pomagać, daję radę, nie przeszkadzaj.
|
|
 |
jest chujowo, ale stabilnie.
|
|
 |
człowiek uczyni wiele by go lubiano, i uczyni wszystko, by mu zazdroszczono.
|
|
|
|