 |
|
Nie zagwarantuję Ci, że pokochasz mnie jak nigdy nikogo innego, że zasypiając będziesz myślała tylko o mnie, że za każdym razem, gdy na mnie spojrzysz będziesz widziała w moich źrenicach lepsze życie, takie bez zmartwień, że kiedy poczujesz mój oddech na swojej szyi i moją dłoń na Twojej zrozumiesz, że oddałabyś dużo, żeby było tak wiecznie. Nie mogę Ci tego wszystkiego obiecać, ale mogę zagwarantować Ci, że zrobię wszystko żebyś kiedyś pokochała mnie tak, jak ja Ciebie.
|
|
 |
|
nie bądź dumny z koko spoko, tylko z returnersów, to nie światowy poziom, to międzygalaktyczny poziom
|
|
 |
|
w magazynku mam ostatni nabój. mam sobie kurwa strzelić w łeb, bo kocham Cię na zabój
|
|
 |
|
łapiesz ustami mydlaną bańkę - błyszczy. uśmiechasz się, mimowolnie mrużąc oczy, pod których powiekami lśni iskierka szczęścia. wdychasz powietrze - zapach świeżości, i mijającego czasu. bańka pęka - nie znosząc lekkiego dotyku Twoich suchych warg. zamykasz oczy - spod powiek wypływa słona kropelka - to łza, łza żalu, bo wszystko tak szybko przemija. / veriolla
|
|
 |
|
nie patrz na ludzi, bo to pieprzona widownia
|
|
 |
|
Kiedy dotykałaś mojej dłoni widziałem w Twoich oczach cały świat, jakby należał tylko do mnie. Gdy byłaś w moich ramionach, to moje życie było Tobą.
|
|
 |
|
tam będzie lepiej, tutaj ktoś nas okłamał
|
|
 |
|
i tak to miejsce nie da nam szans na więcej
|
|
 |
|
granica to cienka linia, kolejna z papilarnych
|
|
 |
|
krzyczę, że czuję, że żyję mimo iż już prawie jestem martwy
|
|
|
|