 |
uwielbiam patrzeć w jego tęczówki. ten kolor nieba w jego oczach powoduje, że jest wyjątkowy. należy tylko do mnie. mimo, że nasze oczy się nie komponują, tworzymy jedną zwięzłą całość. uzupełniamy się i to jest magiczne. te wszystkie wspólne bicia serca, przyśpieszone oddechy i iskierki w oczach, powodują, że uzależniam się coraz bardziej. tylko on sprawia, że nie chcę już nikogo innego, że nikt inny się nie liczy, że na nikogo innego nie chcę patrzeć. mam jego, chcę tonąć w tych oczach i upajać się jego wzrokiem. chcę by z taką miłością w oczach patrzył tylko na mnie. chciałabym mieć go na wyłączność. zawsze. dla siebie. ♥ / notte.
|
|
 |
Mówiłem że nigdy nie pozwolę Ci odejść , mówiłem że będę się starał, że nic nas nie rozłączy. A gdy kazałaś spieprzać ja nic nie zrobiłem pozwoliłem Ci pójść do niego, bo chciałem żebyś była szczęśliwa./jnds
|
|
 |
upadłam i proszę nie próbuj mnie podnosić, przyzwyczajam się do bólu. / notte.
|
|
 |
uważasz, że jesteście zajebistą parą, bo nie kłócicie się, nikt nie jest o siebie zazdrosny i ze spokojem puszczasz go samego na imprezy, ale wiesz. prawdziwa miłość jest wtedy, kiedy kłócisz się z nim i choć tak bardzo go kochasz nie odpuścisz tylko walczysz o swoje. prawdziwa miłość jest wtedy, gdy wyprowadzasz go zajebanego z klubu i krzyczysz na pół miasta jakim jest chujem, że doprowadza się do takiego stanu. prawdziwa miłość jest wtedy, gdy odchodzi, a ty już tęsknisz. prawdziwa miłość jest wtedy, kiedy nie odbiera od ciebie telefonu, a ty dzwonisz po raz dwudziesty z nadzieją, że ocknie się i odbierze. prawdziwa miłość jest wtedy, gdy mówisz, że go nienawidzisz, a w głębi serca, rozdziera cię na kawałki, by powiedzieć jak bardzo go kochasz, rzucając mu się na szyję, ale twoja duma ci na to nie pozwala. tak. to jest prawdziwa miłość. / notte.
|
|
 |
zastanawiałeś się kiedyś co czuje, gdy nazwiesz ją szmatą? dlaczego rzucasz w jej stronę takie aluzje skoro kiedyś kochałeś ją nad życie? dlaczego starasz się zniszczyć jej psychikę i odsunąć od niej najbliższych. czy nie widzisz, że ona kompletnie sobie nie radzi, bo gdzieś w głębi serca ma nadzieję, że wrócisz. przecież to nie ona zawiodła się na jedynej osobie, której mogła ufać. to ty wolałeś dragi, sex i narkotyki w pobliskich barach, zamiast jej miłości. dlaczego nie potrafisz zaakceptować swojej beznadziejności? przecież w głębi serca musiałeś coś do niej czuć, ale życie wolnego strzelca wydawało ci się zdecydowanie lepsze. dopiero teraz, gdy zrozumiałeś jaki błąd popełniłeś starasz się ją odzyskać, ale nie łudź się, to nie przejdzie. teraz, obecnie możesz odwiedzać ją na pobliskim cmentarzu i patrząc na jej zdjęcie bić się w pierś, że odebrała sobie życie z miłości do skurwiela, dla którego dziwki były ważniejsze od jej ciepłego serca, pełnego nadziei. / notte.
|
|
 |
jak byłam w twoim wieku to grałam w gumę na boisku. ty skaczesz na gumę, co weekend w innym łóżku - i to nas różni mała. / notte.
|
|
 |
wiesz czego się boję? boję się, że mając go, będę musiała się nim dzielić. boję się, że nie będzie mógł należeć tylko do mnie. boję się, że będę zbyt słaba, by zatrzymać go przy sobie. boję się, że nie dam rady i nie wytrzymam nacisku ze strony jego byłej. i choć on, każdego dnia upewnia mnie, że to ja, jestem najważniejsza, że tylko ja się liczę, a ona to przeszłość, to powoduje, że zaczynam bać się jeszcze bardziej. tak cholernie sobie nie radzę. / notte.
|
|
 |
i troszcz się o mnie, bo tak bardzo chciałabym czuć się potrzebna. / notte.
|
|
 |
wiedziałam, że jest inny niż wszyscy. był czuły, delikatny, opiekuńczy i kochany. nie potrafił ot tak pokochać. tutaj chodziło o wielkie uczucie. nie szukałam chłopaka, który będzie mnie 'kochał' za to jak wyglądam, ale takiego, który widząc moje wnętrze, zaakceptuje je w pełni takim jakie jest. szukałam chłopaka, który pod żadnym pozorem nie będzie chciał mnie zmieniać. zastanawiałam się, dlaczego tak wiele osób, mówiło mi, że mam niczego nie odstawić, bo będę żałować. musiałam o niego walczyć. musiałam walczyć o to uczucie, bo stawało się coraz silniejsze. to ono kierowało mną i powodowało dreszcze, gdy ktoś wspominał jego imię. to on wywrócił mój świat do góry nogami i zajął naczelne miejsce w moim sercu. tylko on, jako jedyny, był cały dla mnie. tylko na nim mogłam tak naprawdę polegać i z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że, tak. to właśnie z tym mężczyzną chciałabym spędzić resztę mojego życia. / notte
|
|
|
|