|
chciałabym tylko byś przy mnie był, żebyś przytulał i całował namiętnie, do utraty tchu. chciałam być twoim natchnieniem, chciałam powoli z dnia na dzień stawać się całym twoim światem. chciałam łapać wszystkie cudowne chwile by zapisać je w mojej pamięci. chciałam być szczęśliwa i wiesz, chyba mnie to przerosło. / notte.
|
|
|
zgnieć kartkę i spróbuj ją wyprostować. potrafisz? nawet jeśli rozprasujesz ją żelazkiem to będziesz wiedział, że była pomięta, że to nie ta sama kartka co wcześniej. tak jest ze mną, zdeptałeś moje serce i uczucia i tak po prostu każesz mi je pozbierać. ja delikatnie posklejam je w jedną całość, ale na zawsze, gdzieś w środku pozostanie Twój ślad. nie da się tego zetrzeć, tak jak z kartki ołówka. mimo, iż delikatnie coś napiszesz, jeśli przyjrzysz się głęboko, zobaczysz różnicę. moje serce nigdy nie będzie już takie samo jak wcześniej. ono pamięta, że doszczętnie je zniszczyłeś i nawet gdy poznam kogoś innego, będę miała tą cholerną świadomość by nie ufać i nie poświęcać się aż nadto. odtrącę uczucia, by nie cierpieć, a może to właśnie on, mógłby być lekiem na całe zło. / notte.
|
|
|
- co mam zrobić, żeby wrócił? - zmądrzej, on nigdy nie był Twój. / notte.
|
|
|
musisz mi pomóc rozumiesz? to właśnie z braku Ciebie sobie nie radzę. jest mi tak cholernie ciężko. tak bardzo chciałabym móc podejść do Ciebie i bez żadnych zahamowań Cię przytulić. serce pęka na tysiące kawałków, bo wiem, że nigdy nie będę mogła tego zrobić. chciałabym żebyś ogrzał moje dłonie, bo są cholernie lodowate wiesz? i pomyśl, to wszystko z braku Ciebie i Twojej miłości, której tak cholernie pragnę. każdego dnia na nowo oszukuje się, że może coś się zmieni, że zastanowisz się nad tym wszystkim i też poczujesz brak mojego dotyku. tak cholernie tęsknię. / notte.
|
|
|
pragnę Cię każdego dnia coraz bardziej, bez opamiętania. / notte.
|
|
|
wiesz, zawsze będziesz gdzieś w zakamarkach mojego serca. głęboko schowany ale będziesz tam. mimo tych wszystkich przykrych słów, nie wyrzucę Cię z niego. zbyt bardzo mi na Tobie zależy i to przez to cierpię. umieram każdego dnia, wiedząc, że nie mogę Cię mieć. jest mi przykro, kiedy krzyczysz mi prosto w twarz jaka jestem beznadziejna i wiesz, ja nawet powoli zaczynam Ci w to wierzyć i staczam się coraz niżej, nie czuję gruntu pod nogami, upadam i umieram po raz kolejny a Ty? nie starasz się mnie podnieść. nie ma nawet takich słów by opisać to co jest między nami. jak głaz przyciskasz moje uczucia, a ja z bezsilności nie potrafię ich z siebie wyrzucić. cierpię na własne życzenie, ale gdzieś tam w środku mam tą iskierkę nadziei, że może to wszystko przemyślisz, że zrozumiesz jaki błąd popełniasz. ja będę czekać i kochać Cię całym sercem, a każdy kawałek osobno, będzie łączył się w spójną całość. gdzieś w głębi serca wierzę, że może nam się udać. / notte.
|
|
|
zabierz mnie nad morze. spacerujmy po plaży przy zachodzącym słońcu. całuj mnie wtedy bez opamiętania. przytulaj, przecież wieczory są bardzo zimne. gładź moje włosy i całuj w czoło bym czuła się bezpieczna. rozmawiajmy o przyszłości, przecież będzie piękna. słuchajmy szumu fal stojąc wtuleni w siebie na pobliskim molo. biegaj za mną, gdy uciekam i unoś do góry, gdy zdołasz mnie złapać. kochaj mnie tak ogromnie mocno. całuj do utraty tchu, bym czuła, że Ci zależy. upewniaj mnie o uczuciach, którymi mnie darzysz i wracajmy do tego miejsca co rok. miejmy swoje własne miejsce, gdzieś gdzie panuje spokój. bądźmy ze sobą pomimo wszystkiego, przecież wiesz, że cholernie mi zależy. / notte.
|
|
|
kiedy jesteśmy dziećmi, prędko nam do dorosłości. gdy zaczynają się problemy, chcielibyśmy być dziećmi. kiedy mamy obok siebie drugiego człowieka, nie potrafimy tego docenić, a gdy odejdzie, pragniemy by wrócił. tracimy zdrowie, by jakoś się utrzymać, a potem tracimy pieniądze, żeby przywrócić zdrowie. wszystko robimy na przekór. wszystko chcielibyśmy zrobić za szybko. życie ucieka, więc żyj teraźniejszością, wspominaj przeszłość, a przyszłość pokaże co będzie dalej. / notte.
|
|
|
kocham moje życie takim jakie jest. nie chcę nic zmieniać. żałuję, że w pewnych momentach pragnęłam umrzeć, bo inni daliby wszystko byleby stanąć na nogi lub pozbyć się przeróżnych nowotworów. nie doceniamy tego co mamy. życie jest ogromnym darem. mimo, że ludzie nas ranią, kłopotów przybywa i nic nie idzie po naszej myśli, nie możemy się poddać, bo choć inni nie mają pewnych szans na sukces, to cholernie mocno do niego dążą. ja też spróbuję i ty też to zrób. kiedyś mi podziękujesz. / notte.
|
|
|
tak bardzo się boję. boję się, że nie spotkam na mojej drodze osoby, dla której będę w stanie zrobić wszystko. wiesz, te wszystkie przelotne związki, które miały miejsce, wiele mnie nauczyły. chciałabym doświadczyć prawdziwej miłości. chcę być z osobą, której będę mogła bezgranicznie zaufać, choć staram się ufać zawsze, mimo, iż potem cholernie cierpię. chcę budzić się rano i widzieć drugą osobę obok mnie. chcę, by ktoś akceptował mnie taką jaka jestem, żeby zaakceptował moje wady i pomału każdą z nich eliminował. starałabym się, uwierz. chcę zrobić dla tej osoby wszystko, tylko Boże spraw bym taką kiedyś spotkała. / notte.
|
|
|
nie jestem idealna. popełniam błędy, potrafię się do tego przyznać. często kłócę się, mimo, iż wcale nie mam racji, byleby tylko postawić na swoim. jestem upierdliwa, mam nałogi. bardzo szybko uzależniam się od drugiej osoby i zazwyczaj przez to cholernie cierpię. jestem niespokojna, a zarazem bardzo wrażliwa. ranią mnie pewne słowa i obojętność w wyrażanych gestach. pragnę doświadczyć prawdziwej miłości. nauczyłabym się nawet gotować zupę ogórkową, gdyby była tylko taka potrzeba. chcę mieć się dla kogo starać. chcę spokojnie zasypiać i budzić się ze świadomością, że mogę Cię zobaczyć. jestem uczuciowa, choć wcale tego po mnie nie widać. potrafię kochać, chcę zaufać, bezgranicznie, wiedząc, że nigdy mnie nie skrzywdzisz. tylko pojaw się w moim życiu, żebym mogła tego doświadczyć. / notte.
|
|
|
|