 |
my, jak dwa pierwiastki jednego systemu, zależni od siebie, jak płuca od tlenu. ♥
|
|
 |
cisza. tak uwielbiam to. czasem lekko zagłuszę ją muzyką płynącą ze słuchawek, ale to nic. przecież tak dobrze się uzupełniają. / notte.
|
|
 |
w mojej głowie natłok myśli i wiesz? ciągle myślę, że mi się przyśnisz. / notte.
|
|
 |
uważasz, że uwierzę w te słowa, gdy mówisz, że tęsknisz. gdybyś tęsknił odezwał byś się przez cały dzień, a nie dzwonisz po 21-ej i żalisz się, że umierasz z tęsknoty. gościu, weź ogarnij. / notte.
|
|
 |
i krzycze weź mnie ratuj kiedy patrzysz w moje oczy ale nie chcesz tego słyszeć nic nie mówisz i odchodzisz.
|
|
 |
strach przed tym, że odejdzie, był nie do opisania. każde napięcie, każde zdenerwowanie, powodowało, że upadałam i z dnia na dzień było gorzej. ta niechęć do życia, niszczyła mnie od środka. moje serce, choć twarde, teraz stawało się kruche i przy każdym upadku, gubiłam gdzieś jego części. chciałam zapomnieć. wymazać z pamięci wszystkie przykre chwile. tak od razu, magiczną gumką. chciałam poczuć smak szczęścia, prawdziwej miłości. chciałam być blisko miłości mojego życia, a ona? uciekała ode mnie i znikała, niczym rosa, gdy tylko wyszło słońce. / notte.
|
|
 |
|
A gdyby tak przjeść od razu do etapu 'nie warto było'? Może by tak pominąć czas łez, smutku i rozdzieranego serca? /esperer
|
|
 |
często biorę do ręki garść tabletek, w drugiej trzymam wódkę. przyglądam się tym małym kapsułkom, i zastanawiam co byłby w stanie zrobić, gdybym wszystkie je połknęła. zastanawia mnie, czy w końcu dałyby mi ulgę - tę ulgę o której marzę od dawna, czy może zamknęłby mi oczy na zawsze, nie pozwalając już na jakiekolwiek cierpienie. i nagle przechodzi przeze mnie myśl : ' nigdy. nie masz prawa', bo przecież muszę żyć - musze żyć dla Nich, bo tylko ja trzymam ich przy życiu, i na dobrą sprawę tylko dla Nich tu jestem. / veriolla
|
|
 |
Im bardziej chcę o Tobie zapomnieć, tym bardziej mnie do Ciebie ciągnie..l tusiaaaaa.
|
|
 |
- jestem zazdrosny . - o co ? - raczej o kogo . - no to o kogo ? - o niego . - jakiego ' jego ' - no o niego , Twojego kochanego przyjaciela , który jest na każde Twoje zawołanie . - On nie jest na moje zawołanie , on po prostu jest . i nie masz o co byc zazdrosny , bo to tylko przyjaciel . - ale nie rozumiesz...- czego ? - tego , że jak Cie przytula ma w ramionach cały mój 158 cm świat , mały drobny kochany świat . Kiedy wpatruje się w Twoje piwne oczka , mam ochotę mu przypierdolić..tylko ja moge tak w nie patrzeć . - kochanie , on nie widzi w nich nic oprócz koloru i głębokiej pustki . Ty za to , widzisz w nich siebie , i moją bezgraniczną miłośc do Ciebie . - ale i tak mam mu chęc przypierdolić . uśmiechając się , złączyłam nasze usta w pocałunku . Da się z nim żyć , nie da bez niego . ♥ l wysmienicieazdoporzygu.
|
|
 |
Namiętność sprawia, że przestajemy jeść, spać, pracować. Burzy nasz spokój. Obraca wniwecz całą przeszłość. Nikt nie lubi, kiedy jego świat rozsypuje się na kawałki. Dlatego ludzie zwykle starają się przewidzieć zagrożenie i go unikać, bo dzięki temu udaje im się podeprzeć kruchą konstrukcję, która i tak ledwo stoi. To inżynierowie minionych spraw. Są tacy, którzy postępują inaczej: rzucają się na oślep w wir namiętności, w nadziei że ona rozwiąże wszystkie problemy. Składają na barki innych całą odpowiedzialność za własne szczęście i całą winę za ewentualne niepowodzenia. Są rozdarci między euforią, bo przydarzyło im się coś cudownego, a rozpaczą, bo jakieś niespodziewane zdarzenie wszystko zniszczyło. Bronić się przed namiętnością, czy ślepo jej ulec? Co jest mniej niszczycielskie? Nie wiem.l wysmienicieazdoporzygu.
|
|
 |
Podstawową decyzją emocjonalną w stosunku do drugiego człowieka jest decyzja zbliżenia się do niego lub oddalenia.l wysmienicieazdoporzygu.
|
|
|
|