 |
pytasz czym jest miłość? dla mnie jest to stan, kiedy bliska osoba, jest przy tobie zawsze. to moment w którym wasze oddechy łączą się tworząc całość. to dwa serca, które biją dla siebie. to niekontrolowane uśmiechy, momenty radości. miłość to też chwile cierpienia, głupie kłótnie, sprzeczki. jest to też zaufanie, szczerość i poczucie własnej wartości. miłość to uzależnienie większe niż to po narkotykach czy alkoholu. to uczucie, które ogarnia całe ciało. to chwila uniesienia. miłość to też rozstanie. pamiętaj. / notte.
|
|
 |
bez Ciebie - ja bym oszalał. / onar.
|
|
 |
z czasem przywykniesz i zrozumiesz, że jego już nie ma. nauczysz się zasypiać bez sms'a na dobranoc. rano obudzisz się, spojrzysz telefon i zobaczysz tapetę, bez powiadomienia o nowym połączeniu. nauczysz się samodzielności, będziesz twarda. powiesz, że nigdy więcej się nie zakochasz, ale uwierz, że przyjdzie taki moment, że motylki znów zawitają w twoim brzuchu. teraz skup się na nauce życia w samotności. codzienność już nie będzie cię przytłaczać, bo nauczysz się żyć na nowo, bez niego. / notte.
|
|
 |
jak szybko zapomniał byś jaki mam kolor oczu, jaki mam odcień włosów, jak szybko bije mi serce...
|
|
 |
pieprze smutek i żal, gorzkie łzy są mi obce. tylko czasem miotają mną te chore emocje.
|
|
 |
wiesz co boli najbardziej? najbardziej bolą jego słowa. te okropne trzy słowa, ' będę na zawsze ' pytam dlaczego? dlaczego tak perfidnie kłamał. czemu nie powiedział, bym się nie łudziła, bo i tak odejdzie. dlaczego nie mówił prawdy. owinął sobie wokół palca wszystkie te perfidne brednie. a ja? ja jak głupia, zaufałam. zaufałam człowiekowi, który trzeci raz z rzędu wystawił mnie do wiatru. cierpię, cholernie cierpię, ale nigdy nie zapomnę chwil, kiedy naprawdę było dobrze. / notte.
|
|
 |
wiesz co ich dusi? szczególna astma, zbyt dużo prawdy, zbyt mało kłamstwa. / pih.
|
|
 |
szczęście, razem z definicją własnej siebie, odnalazłam w tobie, i mimo, że nie lubisz własnego imienia, to dla mnie najcudowniejsze cztery litery pod słońcem, wiesz? / notte.
|
|
 |
nasz ból i smutek ma ten sam jeden rodowód - ludzie płaczą, życie daje im ku temu powód. / pih.
|
|
 |
widzę twój uśmiech, czuję nie jest prawdziwy, też się uśmiecham, ale nie jestem szczęśliwy. / pih.
|
|
 |
przeszłość mnie boli i nie daje spokoju, kiedy siedzę sama w zamkniętym pokoju. kiedy łzy cisną się same na zewnątrz, ja umieram od środa, krwawiąc od wewnątrz. bez cienia nadziei staram się wciąż to zmienić, by uwolnić swe myśli i na nowo ze wszystkim, znów uwierzyć w marzenia, które chcą przyszłość zmieniać, z każdą chwilą być pewna ze dam radę przetrwać.
|
|
 |
o czym myślisz? gdzie jesteś? tysiące kilometrów dzielą nas, a oddychamy tym samym powietrzem. / fabuła.
|
|
|
|