 |
nie masz wpływu na to, jak umrzesz. ani kiedy. możesz tylko zdecydować, jak żyć. teraz.
|
|
 |
żeby się rozwinąć musisz iść, niech inni zostaną.
|
|
 |
i gdyby nie te parę brzuszków, które wytrwale tak robię co dzień, wciąż leżałabym w łóżku.
|
|
 |
upał, woda, plaża, odpoczynek, beztroska, spokój, przyjaciele, ciepłe wieczory, browar, śmiech, zabawa, pocałunki, muzyka- to wszystko czego dziś potrzebuję. oddajcie mi wakacje, proszę.
|
|
 |
a siebie boję się w tym wszystkim najbardziej,
bo umieram trzy razy pod rząd z siedem razy
dziennie, a nadal żyje...
|
|
 |
nierozsądnie jest ponownie ufać osobie,
która kolekcjonuje nasze "drugie szansy"
jak uschnięte kwiaty w wazonie.
|
|
 |
nie ma emocji nie ma rapu
|
|
 |
ludzie, ich słowa o tobie, wspomnienia, jak również zdjęcia, filmy i muzyka związana z tobą bolą najbardziej. a najgorsze jest to, że wspomnienia mimo tak długiej przerwy wcale nie zgubiły ostrości.
|
|
 |
Rozbierz mnie.
słowo w słowo.
a zobaczysz, ile noszę
milczenia
|
|
 |
Moje życie jest ustabilizowane. Wczoraj było do dupy, dzisiaj było do dupy, jutro pewnie też będzie do dupy.
|
|
|
|