 |
A to, że ma wyjebane pisała ze łzami w oczach, wiesz?
|
|
 |
Gdzie podziały się te czasy, kiedy wracaliśmy do domu z spodniami zielonymi od trawy, poobijanymi nogami i wymówką, że byliśmy dłużej, bo inni też byli. Te czasy poszły się jebać.
|
|
 |
Nikt nie da rady zająć Twojego miejsca.
|
|
 |
15:15 ; 16:16 ; 17:17. Nie wyobrażaj sobie za wiele. To nie on myśli o Tobie. To Ty właśnie pomyślałaś o nim.
|
|
 |
Razem z przyjaciółmi opróżniliśmy kilka flaszek i śmiejąc się w głos spędziliśmy czas, świetnie się bawiąc na nocnej imprezie. Akurat tańczyłam z przyjaciółką kiedy zjawiłeś się Ty. Zagrodziłeś mi do niej drogę ze swoim cwaniackim uśmiechem. Kątem oka zauważyłam także Twoich kumpli. No tak, zawsze trzymaliście się w grupie. - Zatańczymy? - uśmiech nie schodził z Twojej boskiej twarzy. Pokręciłam przecząco głową, szukając wzrokiem przyjaciółki. - Proszę.. no. - Nie, nie będę z Tobą tańczyła. Powiedziałam coś. Nie chcę narobić sobie kłopotów u Twojej laski. - odpowiedziałam dosięgając Twojego ucha i próbując przekrzyczeć muzykę. - Ona? Ona pojechała kilka minut temu. No chodź, proszę. - pozostawałam nieugięta. - Słuchaj, kumpel patrzy. Wyśmieje mnie, jeżeli nie dasz się namówić. - zaniemówiłam. Jednak byłeś i jesteś podłym gnojkiem. Mogłeś podziwiać mój tyłek, gdy odchodziłam od Ciebie zgrabnym krokiem przez środek parkietu, pokazując środkowy palec.
|
|
 |
Nadal kurwa Cie kocham, zrozum to idioto i pokochaj mnie.
|
|
 |
Na twarzy uśmiech, a w duszy taki rozpierdol, że nawet nie masz pojęcia.
|
|
 |
Sam uśmiech bliskiej Ci osoby wystarczy, tu nie potrzeba słów.
|
|
 |
Ej koleś, ja też mam uczucia.
|
|
 |
Poradzę sobie, tylko jeszcze nie teraz.
|
|
 |
Jeśli zapytasz co u mnie, odpowiem, że wszystko w porządku. Nie moja wina, że nie umiesz odczytać ironii z oczu.
|
|
|
|