| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | bałam się, bo doskonale wiedziałam, że jest typem faceta w którym mogę się zakochać. nie pomyślałam tylko o tym, iż ten typ nie umie patrzeć na strach w oczach dziewczyny. i przytulił mnie czule, i przypadkiem wyswobadzając z uścisku zabrał mi serce. |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Szczęście znikło. Prysło jak mydlana bańka. Uciekło ode mnie jak ptak przed zimą. Pozostał żal za grzechy. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Uczyniłam to by nie uczynić tamtego. Więcej grzechów nie pamiętam. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | - gorąco mi jest! - rzucił w trakcie informatyki odchodząc od okna w między czasie ściągając bluzę. wtykając nos w zeszyt i studiując temat uśmiechnęłam się pod nosem. - koszulkę też zdejmij. - po czym bezcenne zdziwieniem kiedy siedział w samych jeansach rozpinając spodnie, a gdy lekko pociągnęłam Go za szlufkę, zaczął się drzeć na całe gardło. - o jezu, jezu, nie ruszaj! wiesz jakie mam łaskotki na penisie?! |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | "Aresztowali mojego dilera." to jedna z mniej przemyślanych odpowiedzi na pytanie matki: "Czemu jesteś dziś w gorszym humorze niż zwykle?"/ legacyyy |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | mam kakao, wafle ryżowe i Pingwiny z Madagaskaru. a na Ciebie mam wyjebane. jeżeli będę chciała miłości to przytulę serce z reklamy tp./urojona |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | ` a dziś leżąc na łóżku i słuchając lecących po kolei piosenek myślę , że popełniłam wielki błąd zakochując się w Tobie. / abstractiions. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | zostaw mnie. wyjdź. zamknij za sobą drzwi. zabierz swój zapach, dotyk, swoje ciepło. zniknij, tak jak zwykle. muszę zapomnieć, czego Twoje pocałunki nie ułatwią. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | nie chodzi o to, że zabrał mi serce, bo nie zabrał - dałam Mu je. dałam dobrowolnie z uśmiechem wymalowanym na twarzy i krótką prośbą, żeby się nim opiekował. sęk w tym, że odszedł. któregoś dnia, zabierając ze sobą swój zapach i tak istotną część mnie. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | pozwoliłam Mu zdjąć mój płaszcz, potem zapłacił za moją dużą latte, a odprowadzając mnie pod dom i całując w oba policzki, dostał również przyzwolenie na zabranie serca. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | dodaj to sobie: ulubiona czekolada, ulubione fajki, ulubiony koc, ulubiona książka. ogarnij, dla mnie Jego pocałunki znaczyły to wszystko do sześcianu. |  |  |  |