Dramatycznie szukasz rozwiązania, szybki puls i gotowy do działania. Nie liczysz funduszy, kiedy szukasz ukojenia dla duszy. Zbierasz marne plony, kiedy po prochach tylko jesteś zadowolony. Przemierzasz puste ulice miasta, a w myślach masz wspomnienia, dwie nieme postacie wysuwają się z cienia. Rozsadza cię złość, czujesz że masz dość. Frustracja daje znać, nawet śmierci nie potrafisz się już bać, jesteś z nią za pan brat, bo życie to największy kat.— m.
|