Jedzie facet w tramwaju i myśli:
"Żona- zołza,
Przyjaciele- oszuści.
Szef- sadysta, idiota.
Praca- beznadziejna.
Życie do dupy..."
A Anioł Stróż stoi za jego plecami i zapisując to wszystko myśli:
"Ale dziwne życzenia i to codziennie, ale cóż mogę zrobić, muszę je spełnić..."
|