"Gdy Cię spotkałem raz pierwszy, mokre pachniały kasztany. Zbyt długo mi w oczy patrzałaś - ogromnie byłem zmieszany. Pod mokre płaty gałęzi szedłem za Tobą w krok. Serce me trzymał w uwięzi Twój fiołkowy wzrok. Dawno zużyte słowa wróciły do mnie znów. I zrozumiałem od nowa znaczenie tych prostych słów. I tak się jakoś stało, że bez pachniał jak bez, i słowo pachnieć, pachniało i łzy były pełne łez. Tęsknota - słowo zużyte...Otwarła mi swoją dal. Jak różne są rzeczy ukryte w króciutkim wyrazie "żal""/// Antoni Słonimski
|