i znowu Cię spotkałam. znowu tak na mnie spojrzałeś. a ja znowu nie wiedziałam co powiedzieć, jak się zachować. znowu byłam niemiła i znowu chciałam zając mysli zeby o tym nie myslec. ręcę troche mi się trzęsły. ale zawołałam cię, podszedłes. spojrzałeś na mnie tak jak wtedy .. rozmawialismy znowu, postanowiłam zebyśmy zachowywali sie normalnie, chociaz wiem, ze nigdy tak juz nie będzie. ale chociaz zebyśmy stwarzali pozory. uśmiechnałes się i wyszedłeś a ja znowu myslę o tym wszystkim.
|