1.No dobra. Chcesz być szczęśliwy? Zastanawiasz się co zrobić by tak się stało. Wpadasz na pomysł. Znajdę sobie dziewczynę i będę szczęśliwy. Następnie po chwili przychodzą takie myśli: „wszystko na początku będzie fajnie, no ale przecież i tak to się kiedyś skończy, więc po co mam później cierpieć?” I właśnie, żeby być szczęśliwym najpierw musisz czuć samotność, następnie się zakochujesz, jesteś szczęśliwy, dochodzicie do wniosku że się nie kochacie już, cierpisz. Mówisz sobie mam wszystkich lasek dosyć, nigdy nie znajdę miłości. Zapijasz smutki, tęsknisz chociaż sam już nie mogłeś tak dalej robić. Bo albo wybrałeś złą osobę albo za mało walczyliście. Po tym gdy już myślisz że zapomniałeś, stajesz na nogi. Świat staje się piękniejszy, bo już nic nie boli. Spotykasz kolejną osobę znowu się zakochujesz. Ale teraz sobie myślisz „nie chcę znowu cierpieć”. Budujesz dystans do osoby, zwodzisz ją tylko po to żeby nie być samym. Ona cię kocha jak nigdy nikogo.
|