..czasem tęsknię do bycia dzieckiem, które nie musi się o nic martwić, które nie odpowiada za siebie i nie ponosi odpowiedzialności za popełnione błędy, które może beztrosko spędzać wolne chwile.. wciąż jeszcze mam w sobie dużo typowych cech, ale kiedy patrzę na to, co dzieje się z innymi dorosłymi i na pozór poważnymi ludźmi to cieszę się, że jestem właśnie taka- zbyt zakręcona, nieporadna i z głową w chmurach. nie chcę tego w sobie zatracić, bo wtedy nie będę już w stu procentach sobą...
|